Reklama

Katarzyna Cichopek to doświadczona mama dwójki dzieci: 5-letniego Adama i rocznej Hani. Aktorka doskonale radzi sobie z macierzyństwem i obowiązkami zawodowymi. Z pewnością duże wsparcie ma wśród rodziny, ale kiedy urodził się Adaś korzystała również z pomocy niani. W takiej samej sytuacji jest teraz Anna Wendzikowska. Zobacz: Wendzikowska skorzysta z pomocy niani. Będzie pilnować jej w domu

Reklama

Jednak w przypadku aktorek wychowanie dzieci jest o tyle trudne, że czas pracy jest bardzo nienormowany. Często na planie trzeba spędzić kilkanaście godzin od rana do wieczora, przez co można nawet nie spotkać się z dzieckiem. Co prawda, nie jest tak zawsze, a są nawet pewne plusy tego zawodu, o których Cichopek wspomina w wywiadzie dla gazety "Dziecko". Zaznacza również, że koleżanki z branży mają łatwiej, bo bywają takie dni, że nie mają żadnych zobowiązań zawodowych:

Każdy zawód ma swoje plusy i minusy. Wydaje mi się, że najważniejsze to robić w życiu to, co sprawia nam radość. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Moja praca jest bardzo nieregularna. Często mam dużo dni zdjęciowych do serialu „M jak miłość” i rzadko jestem w domu. Na szczęście zawsze mogę zabrać ze sobą dzieci na plan. To ogromny przywilej mieć je na oku i przy sobie, zwłaszcza że nadal karmię córeczkę piersią. Są jednak takie dni, a nawet tygodnie, że nie mam żadnych zobowiązań zawodowych i jestem mamą na pełen etat.

Cichopek jednak dopadają czasami wyrzuty sumienia, ale wtedy ma na to wytłumaczenie:

Czasami dopadają mnie wyrzuty sumienia, zwłaszcza kiedy kumuluje mi się dużo pracy, ale szybko powtarzam sobie w myślach, że pracuję również dla dzieci, żeby zapewnić im lepszy start w życie i przede wszystkim edukację. Dzięki temu że pracuję, jestem też bogatsza w różne doświadczenia i zdobywam mądrość życiową, którą później chcę przekazać moim pociechom.

Jak widać zawód ten ma dużo przywilejów, ale nie zawsze jest tak kolorowo.

Zobacz: Do porodu Oli Kisio zostały ostatnie dni. W podjęciu ważnej decyzji pomogła jej Cichopek


Reklama

Kożuchowska odwiedziła dzieci w szpitalu:

Reklama
Reklama
Reklama