Serial "Barwy szczęścia" jest jednym z najchętniej oglądanych polskich seriali. To właśnie dzięki niemu Katarzyna Zielińska i Katarzyna Glinka wybiły się na szczyt popularności, tworząc uwielbiane przez widzów kreacje. Z serialem od samego początku związany jest także Marek Molak, który wciela się w rolę Huberta Pyrki, serialowego syna Izy Kuny.

Reklama

Zobacz: Aktor "Barw szczęścia" miał wypadek. Trafił do szpitala

Wspomniany wcześniej Marek Molak kilka dni temu miał groźny wypadek samochodowy. Gwiazdor jechał trasą S1 Warszawa-Katowice, a do zderzenia doszło na odcinku przy skrzyżowaniu na Pińczyce. Choć wszystko wyglądało bardzo groźnie, skończyło się tylko na strachu. Molak wyszedł z wypadku bez szwanku.

Prawie dojechałem. Dzięki, BMW, lubiłem Cię i przeżyłem z tobą piękne chwile, szacun, ze jeszcze zdążyłaś raz uratować mi życie - napisał w komentarzu na Facebooku.

Zapytany o to jak się czuje i co było przyczyną wypadku odpowiedział, że nie spadł mu nawet włos z głowy. Dodał także, jakie warunki atmosferyczne panowały na drodze podczas wypadku.

Nawet mi włos z głowy nie spadł ale szkoda bavarii. Ruch był mały. A 10 sekund przed dzwonem było jeszcze sucho. - dodał.

Patrząc na zdjęcia auta, nie mamy wątpliwości, że nadaje się już tylko do kasacji.

Zobacz także

Zobacz: Aktorka "Barw szczęścia" szykuje się do ślubu. Pokazała jak się przygotowuje

Reklama

Aktorka "Barw szczęścia" szykuje się do ślubu:

Reklama
Reklama
Reklama