Zosia Zborowska i Andrzej Wrona mieli ślub jak z bajki! Co z podróżą poślubną?

Jak grom z jasnego nieba

Poznali się rok temu, 8 sierpnia, na jednej z branżowych imprez, na którą przybył tłum celebrytów. Chociaż Andrzej wyróżniał się wzrostem, to Zofia kompletnie nie wiedziała, kim on jest. Przedstawiła ich sobie Maja Bohosiewicz, ale hałas i ścisk, panujące na imprezie, uniemożliwiły im dłuższą rozmowę. Niedługo później spotkali się znowu, na imprezie u Anny Korcz, córki znanej aktorki, też Anny. Zofia, która kilka miesięcy wcześniej zakończyła wieloletni związek, nie przypuszczała, że tak szybko znowu się zakocha. Andrzej, przystojny siatkarz warszawskiego klubu Onico, miał co prawda opinię łamacza damskich serc, ale tak jak Zborowska był zaangażowany w ekologię i często się udzielał w akcjach charytatywnych. Przegadali cały wieczór i... ponoć nawet nie wymienili się numerami telefonów.

Jednak los najwyraźniej im sprzyjał, bo za jakiś czas znowu na siebie wpadli. Tym razem na Mazurach, gdzie Andrzej miał zgrupowanie swojego klubu. Po kilku wspólnie spędzonych dniach stało się jasne, że randek będzie więcej. Zofia bardzo szybko poznała Andrzeja ze swoimi rodzicami – Marią Winiarską i Wiktorem Zborowskim. „Wiktor jest przy nim maluczki, chodzi o wzrost. Andrzej jest o 10 centymetrów wyższy od męża. Mąż ma 196, a Andrzej ma 206 centymetrów. Wreszcie ktoś z góry patrzy na Wiktora”, żartowała mama aktorki, dodając, że bardzo lubi Andrzeja, bo „jest fajnym facetem”. Zakochani nie trzymali długo swojego związku w tajemnicy. Zadebiutowali jako para w styczniu, podczas Balu Mistrzów Sportu. „Bardzo chciałem, żeby Zosia tutaj ze mną była, i dlatego tak niedawno wrzuciliśmy jakieś wspólne zdjęcie i przy okazji chcieliśmy zrobić z tego jakąś dobrą, fajną akcję i zachęcaliśmy ludzi do wsparcia Viva! Interwencje”, mówił Andrzej, potwierdzając, że tak jak jego dziewczynie, los zwierząt nie jest mu obojętny.

Ona dzięki niemu pokochała siatkówkę. On dzięki niej odkrył w sobie pasję do egzotycznych podróży. Podczas jednego z takich wypadów nieoczekiwanie poprosił ukochaną o rękę. „Najważniejszy blok sezonu”, skomentował na Instagramie upragnione „tak”. Nie mógł wybrać lepszego momentu: to były 32. urodziny Zborowskiej. Niedługo później przygotowania do ślubu ruszyły pełną parą. Oczywiście... w tajemnicy. Wieczór panieński Zborowska zorganizowała w Izraelu. Bawiła się na nim w towarzystwie m.in. przyjaciółki i swatki – Mai Bohosiewicz. Ślub i wesele były pięknym zwieńczeniem ich miłosnej historii. Czy planują podróż poślubną? – Na razie nie. Byliśmy przecież już na przedślubnej podróży na Bali – powiedziała „Party” Zofia.

content:0_121348,1_38234:GALGallery