Wojewódzki poddaje się: Dam się zabić
Żarty o Ukrainkach wywołały w nim wyrzuty sumienia
Kuba Wojewódzki chyba nie spodziewał się, że po tym jak z Michałem Figurskim skrytykował Ukrainki na antenie programu "Poranny WF" spadnie na niego taka fala krytyki. Na profilu showmana na Facebooku mnoży się od wpisów z negatywnym przesłaniem, nierzadko obraźliwych. Chociaż Kuba kilka razy podkreślił, że mówiąc o "gwałceniu Ukrainek" chciał wytknąć Polakom jak niepoważnie traktują kobiety zza wschodniej granicy, teraz poddał się.
Zobacz: "Wyrzuciłem swoją Ukrainkę", "Ja po złości jej nie zapłacę", "Moja ciągle na kolanach"
Najwyraźniej Wojewódzki uznał, że dyskusja z internautami jest niczym walka z wiatrakami i na swojej tablicy przytaczając kilka wpisów, odniósł się do nich:
- Panom już dziękujemy... "żydowski pejs, pedał, syn komucha, zidiociały starzec, cham, żul, szambejeb medialny, gnida do eksterminacji, discopolo libertyn, intelektualny brodzik, niewykształcony śmieć, burak zachłyśnięty mamoną, do kibla z nim, zagazować i wyrzucić, koszerny paw..." Oto kilka cytatów z mojego forum i nie tylko. Jak widać dyskurs na argumenty i światopoglądy trwa. Raczej zasadniczo się nie zgadzam z większością przedstawionych tu poglądów, ale dam sie zabić, byście mogli je wygłaszać... To tyle parafrazy klasyka. Z dniem 28 czerwca 2012 roku audycja Poranny WF przeszła do historii. Tej samej, która nas osądzi. Wszystkim współpracownikom dziękuje, fanów pozdrawiam a wrogom mówię - do usłyszenia...
Najwyraźniej Kuba nie zamierza zakończyć walki o powrót porannej audycji Eska Rock. Myślicie, że rzeczywiście po takiej wpadce ma jeszcze jakieś szanse by naprawić swój zszargany ostatnio wizerunek?