Padł rekord zakażeń! Czy władze planują lockdown? Szkoły będą zamykane? Jest komentarz ministra zdrowia
Czy wkrótce władze w Polsce ogłoszą lockdown, a dzieci wrócą do nauki zdalnej?
Czy wkrótce władze w Polsce ogłoszą lockdown, a dzieci wrócą do nauki zdalnej? W związku z coraz większą liczbą wykrytych przypadków koronawirusa (dziś znów padł rekord) z pewnością wiele osób zadaje sobie pytanie, czy czeka nas powtórka tego, co działo się na początku pandemii. Minister zdrowia w najnowszym wywiadze zdradził, czy władze rozważają podjęcie decyzji o zamrożeniu gospodarki i zamknięciu szkół!
Czy dzieci wrócą do nauczania zdalnego?
Ministerstwo Zdrowia w najnowszym komunikacie poinformowało, że w ciągu ostatniej doby padł rekord wykrytych przypadków koronawirusa. Covid-19 zdiagnozowano aż u 1967 osób (dane z 1 października)! Łącznie, od początku pandemii koronawirusa wykryto już u 93 481 osób. Niestety, jest już 2542 ofiar śmiertelnych. Z ostatnich danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że wzrosła również liczba osób, które trafiły pod respiratory - dziś jest to 159 osób.
Podczas ostatniej konferencji prasowej prezydent Warszawy poinformował, że w stolicy pojawia się coraz więcej zakażeń wśród dzieci i osób młodych.
Otrzymujemy informację, że jest coraz więcej chorych w wieku 10-25 lat- mówił Rafał Trzaskowski.
Ostatnio również rzeczniczka stołecznego ratusza opublikowała w sieci wpis, w którym poinformowała, ile przypadków koronawirusa wykryto tylko w warszawskich szkołach i przedszkolach.
Niestety, potwierdziły się nasze obawy: po miesiącu nauki, mimo dyscypliny sanitarnej w szkołach i przedszkolach w @warszawa, odnotowaliśmy łącznie 102 przypadki koronawirusa. Tylko w 3 dzielnicach w placówkach nie było #COVID19- Karolina Gałecka napisała na Twitterze.
Czy w związku z rosnącą liczbą przypadków koronawirusa w całym kraju i niepokojącymi informacjami o zakazeniach wśród dzieci władze w Polsce planują kolejny lockdown i zamknięcie szkół? Wygląda na to, że nie. Minister zdrowia w rozmowie z portalem money.pl zdradził dlaczego wiosną w Polsce została zamrożona gospodarka a dziś ewentualne obostrzenia są wprowadzane jedynie w najbardziej zagrożonych powiatach.
W marcu bardzo mało wiedzieliśmy o nowym wirusie, który nas zaatakował. Nikt nie wiedział na dobrą sprawę, z czym będziemy się mierzyć - w rozmowie z money.pl powiedział Adam Niedzielski, minister zdrowia. (...) Lockdown w takim momencie był jedynym racjonalnym wyjściem.
Dziś, jak zauważa minister zdrowia, sytuacja i wiedza dotycząca koronawirusa jest inna niż kilka miesięcy temu dlatego nie mówi się o kolejnym zamrażaniu gospodarki. A co ze szkołami? Wygląda na to, że dzieci będą dalej uczyć się stacjonarnie.
Koszt zatrzymania dzieci w domach jest dziś większym ryzykiem niż możliwe zakażenia w szkołach. Myślę tu przede wszystkim o kosztach psychicznych i rozwojowych dzieci. Pamiętajmy też, że gospodarka musi funkcjonować. Tylko wtedy działa służba zdrowia, gdy są środki na jej finansowanie- w wywiadzie dla money.pl powiedział Adam Niedzielski.
Co ciekawe, w związku z rosnącą liczną zakażeń władze Czech i Słowacji zdecydowały się na ponowne wprowadzenie stanu wyjątkowego.
Polskie władze nie planują zamknięcia szkół.
Minister zdrowia przyznał, że również drugi lockdown w tej chwili nie jest brany pod uwagę.