William i Harry w żałobie. Nie żyje bliska im osoba
Graham Craker, ochroniarz księcia Harry'ego i księcia Williama, zmarł w wieku 77 lat. Przez 15 lat chronił braci, będąc przy nich w najtrudniejszych momentach, m.in. w dniu śmierci księżnej Diany. Royalsi pogrążyli się w głębokiej żałobie po stracie wiernego towarzysza.

- Redakcja
Śmierć Grahama Crakera, wieloletniego ochroniarza księcia Harry'ego i księcia Williama, wstrząsnęła brytyjską rodziną królewską. Mężczyzna, który przez 15 lat czuwał nad bezpieczeństwem młodych książąt i wspierał ich w najtrudniejszych chwilach, zmarł w wieku 77 lat. To ogromna strata dla brytyjskiej rodziny królewskiej, która pożegnała wiernego towarzysza i niezawodnego opiekuna.
Kim był Graham Craker – wierny ochroniarz Harry'ego i Williama
Graham Craker był długoletnim ochroniarzem księcia Harry'ego i księcia Williama. Związany z królewską rodziną przez wiele lat, stał się jednym z najbliższych towarzyszy braci w najtrudniejszych momentach ich życia. Craker przez 35 lat pracował w policji metropolitalnej, a przez ostatnie 15 lat swojej służby pełnił funkcję osobistego ochroniarza książąt.
Craker, nazywany przez najbliższych „Crackers”, był znany ze swojej oddanej służby i lojalności. Po wielu latach pracy przeszedł na emeryturę w 2001 roku, zostawiając po sobie niezatarte wspomnienia zarówno wśród członków rodziny królewskiej, jak i kolegów z pracy.
Najtrudniejsze chwile – Craker przy księciach po śmierci księżnej Diany
W dniu śmierci księżnej Diany, Graham Craker był razem z młodymi książętami w Balmoral w Szkocji. Towarzyszył im w jednym z najbardziej tragicznych momentów ich życia, kiedy świat obiegła wiadomość o śmierci ich matki.
Obecność Crakera miała dla Harry'ego i Williama ogromne znaczenie – był dla nich nie tylko ochroniarzem, ale i wsparciem emocjonalnym. Pomagał im odnaleźć się w świecie pełnym bólu i zamieszania, zapewniając bezpieczeństwo i stabilność w tym trudnym czasie.
Ostatnia droga księżnej Diany – wsparcie Crakera dla młodych książąt
Podczas pogrzebu księżnej Diany, Graham Craker stał przy młodych książętach, dbając o ich bezpieczeństwo i komfort. Jego zadaniem było ochranianie Harry'ego i Williama przed wścibskimi spojrzeniami tłumu oraz przed niebezpieczeństwami, jakie mogły im grozić podczas tak publicznego wydarzenia.
Craker pozostawał w cieniu, ale jego rola była kluczowa – w chwilach, gdy cały świat patrzył na młodych książąt, on czuwał nad ich bezpieczeństwem. Jego oddanie pracy sprawiło, że stał się jednym z najbardziej zaufanych ludzi w ich otoczeniu.
Wspomnienia o "Crackersie" – jak zapamiętali go Harry i William
Po śmierci Grahama Crakera, w królewskim otoczeniu pojawiły się liczne wspomnienia o nim. Jego bliscy podkreślali, że był osobą pełną humoru, ciepła i oddania. Nazywany pieszczotliwie „Crackers”, był nie tylko profesjonalistą w swoim fachu, ale także człowiekiem, na którego zawsze można było liczyć.
Dla księcia Harry'ego i księcia Williama był kimś więcej niż ochroniarzem – był częścią ich codziennego życia, zwłaszcza w latach młodzieńczych, kiedy najbardziej potrzebowali wsparcia i poczucia bezpieczeństwa.
Zobacz także: Niespodziewane wieści ws. Kate i Williama. Wszystko się wydało