Reklama

Dzisiaj święto wszystkich łakomczuchów - tłusty czwartek! Jeżeli jednak należycie do grona osób, które dbają o swoją sylwetkę, to koniecznie powinniście skorzystać z oferty Anny Lewandowskiej! Wiemy, gdzie możecie dostać pyszne i przede wszystkim zdrowe łakocie. Wyglądają i smakują obłędnie!

Reklama

Zobacz także: Przepis na fit pączki Anny Lewandowskiej! Robert i Klara się nimi zajadają

Fit pączki Anny Lewandowskiej - gdzie i za ile można je dostać?

Pączki, faworki i inne słodkości - to właśnie dzisiaj bez wyrzutów sumienia można zajadać się łakociami do woli! W końcu mamy tłusty czwartek, po którym zacznie się okres Wielkiego Postu. Jeśli jednak skrupulatnie liczycie kalorie i nie chcecie zaburzać swojej diety nawet dzisiaj, to mamy dla Was świetne rozwiązanie. Koniecznie skorzystajcie z oferty, którą przygotowała sama Anna Lewandowska!

Fit pączki Anny Lewandowskiej nie zawierają produktów pochodzenia pszenicznego oraz laktozy, więc są również świetną propozycją nie tylko dla dbających o swoją sylwetkę, ale także dla osób z nietolerancjami pokarmowymi. Gdzie można dostać zdrowe i pyszne fit pączki Ani? Okazuje się, że są dostępne tylko w kilku miejscach w Polsce!

Ile kosztują pączki Anny Lewandowskiej? Gdzie je można kupić?

Zdrowe pączki od Ani dostaniecie w Healthy Store by Ann w Warszawie w Royal Wilanów i Galerii Młociny oraz w Galerii Posnania w Poznaniu.

Jak udało się nam dowiedzieć, do wyboru macie kilka smaków: kokos, gładki tradycyjny, z posypką kakaową i z pistacją oraz uwaga! - pączek z posypką z buraka - to chyba najbardziej intrygujący smak! Zapewne interesuje Was też cena. Otóż za jednego pączka w Healthy Store by Ann zapłacicie... 6 zł!

Zapewne trzeba się spieszyć, bo chętnych nie brakuje! Kto z Was zatem nie chce rezygnować z diety i zamierza podejść do tłustego czwartku w wersji fit? Zobaczcie, jak obłędnie pięknie wyglądają te słodkie pyszności!

Skusicie się na pączka w wersji fit Ani Lewandowskiej, czy raczej wolicie klasyczną wersję?

Instagram/Anna Lewandowska

Pączki od Ani Lewandowskiej można zajadać bez wyrzutów sumienia :)

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama