Reklama

Miniona Wielkanoc była trudna. Pierwszy raz wiele osób spędzało ten czas bez odwiedzin u rodziny, a świąteczne śniadanie można było zjeść, łącząc się z najbliższymi za pomocą kamerek w telefonach. Małgorzata Socha podobnie jak inne gwiazdy, apelowała, aby na czas epidemii pozostać w domu.

Reklama

W niedzielę wielkanocną na jej profilu pojawiło się zdjęcie świątecznego stołu. Internauci doliczyli się jednak więcej talerzy niż domowników i w sieci rozpętała się burza. Małgorzata Socha wyjaśniła tę sytuację.

Zobacz także: Przetakiewicz przeprasza za odwiedziny rodziny w święta: "To było z mojej strony mocno nieodpowiedzialne"

Małgorzata Socha tłumaczy się ze spędzania świąt w dużym gronie

Zdjęcie wielkanocnego stołu u Małgorzaty Sochy wywołało sporo kontrowersji. Internauci doliczyli się zbyt wielu talerzyków niż potrzebowałaby tego pięcioosobowa rodzina. Pod postem pojawiły się krytyczne komentarze. Niektórzy zarzucili aktorce, że nie spędza tego czasu w swoim rodzinnym domu. Małgorzata Socha w rozmowie z Faktem, postanowiła wyjaśnić sytuację:

Na co dzień pracuje u nas niania Dominika. Nie mogła wrócić na święta do swoich rodziców, dlatego przyszła ze swoim mężem do nas, bo i tak po pracy wraca do niego do domu, więc koło się zamyka. Od początku tego wszystkiego przebywamy tylko w swoim gronie. Znamy się wiele lat więc jesteśmy jak rodzina.

Podobne kontrowersje wywołała Wielkanoc u Joanny Przetakiewicz. Projektantka w wydanym oświadczeniu przyznała się do błędu, dodając, że nie spodziewała się odwiedzin rodziny, a one i tak nie trwały długo.

Zobacz także: Gwiazdor "Googlebox. Przed telewizorem" żegna ukochaną babcię. To były trudne święta dla całej rodziny

Zdjęcie wielkanocnego stołu Małgorzaty Sochy wywołało oburzenie wśród internautów. Doliczyli się bowiem większej ilości talerzyków niż potrzebowaliby tego domownicy. Małgorzata Socha wyjaśniła sprawę w rozmowie z jednym z dzienników.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama