Reklama

Bardzo trudna sytuacja panuje na lotnisku Chopina w Warszawie. Około godz. 3.30 doszło tam do potężnej awarii zasilania, która jak już wiadomo, nie jest działaniem z zewnątrz. Służby techniczne robią wszystko, aby awaria jak najszybciej została usunięta, ale sytuacja jest naprawdę trudna. Do godziny 5.20 odprawy były czasowo wstrzymane, ale potem ruszyły i działają w trybie awaryjnym.

Reklama
Pasażerowie, którzy mają zaplanowane na dziś loty proszeni są o przyjazd na lotnisko i śledzenie komunikatów portu oraz przewoźników
informowano na stronie Lotniska Chopina na Facebooku.

Wśród pasażerów znalazł się gwiazdor serialu "Rodzinka.pl" Adam Zdrójkowski, który na swoim instagramowym koncie pokazał, jak faktycznie wyglądała sytuacja na warszawskim lotnisku o godzinie 5.30. Będziecie zaskoczeni tymi tłumami!

Wielka awaria na lotnisku Chopina, a znany aktor nie kryje oburzenia

Tak dużej awarii na lotnisku Chopina już dawno nie było. Jak wynika z oficjalnego komunikatu, po testach systemów lotniskowych doszło do awarii zasilania. RMF FM udało się ustalić, że na lotnisku nie działały ekrany, na których wyświetlane są informacje o przylotach i odlotach, a także pojawiały się trudności z odprawami i bramkami bezpieczeństwa. Większość awarii jest już usunięta i obecnie trwają pracę, aby przywrócić rozkłady:

Dziś w nocy w trakcie prowadzonych testów systemów lotniskowych doszło do awarii zasilania, która spowodowała utrudnienia w odprawie pasażerów i samolotów. Testy były przeprowadzone przy udziale pracowników lotniska, którzy natychmiast podjęli działania w celu usunięcia problemu
poinformowano w mediach społecznościowych.

Adam Zdrójkowski, znany z serialu "Rodzinka.pl", a ostatnio z anteny Polsatu, gdzie pojawia się w roli prowadzącego podczas dużych imprez, miał okazję trafić na lotnisko Chopina właśnie o poranku, kiedy port działał w trybie awaryjnym. Aktor nie ukrywa, że sytuacja była naprawdę trudna i na dowód swoich słów pokazał zdjęcie i wspomniał też o organizacji:

Fajnie. Awaria systemu o 5.30. Organizacja wołająca o pomstę
napisała na Instagramie Adam Zdrójkowski.
Adam Zdrójkowski o awarii na lotnisku
Instagram @adam_zdrojkowski

Tłumy pasażerów, zdenerwowanie i stres z pewnością sprawiły, że sytuacja na lotnisku była jeszcze trudniejsza, niż może się wydawać. Podczas konferencji prasowej po godzinie 8.00 rzeczniczka lotniska Chopina poinformowała, że odprawy pasażerskie odbywają się już bez zarzutu, ale nadal kilka lotów jest opóźnionych i warto śledzić sytuację, jeśli ktoś właśnie na dziś ma zaplanowany swój lot. Niestety nie obyło się też bez dodatkowych problemów i czterech pasażerów nie dotarło do gate'u.

Operacje lotniskowe i odprawy pasażerskie odbywają się bez zarzutów. Warto przyjechać wcześniej na lotnisko ze względu na niedziałające ekrany. (...) Kilkanaście rejsów jest opóźnionych. Czterech pasażerów nie dotarło do gate'u.
informowała na konferencji prasowej po godz. 8 Anna Dermont.
Reklama

Nie tylko Adam Zdrójkowski był poruszony sytuacją na lotnisku, ale również inni pasażerowie, którzy czekali w tłumie. Jak wiadomo, awarie się zdarzają, ale padają też zarzuty, że pasażerowie obecni na hali nie byli odpowiednio informowani o całej sytuacji:

Szanowni Państwo, rozumiemy sytuację awaryjną, jednak trudne do zrozumienia jest to, że puszczali Państwo przez głośniki komunikaty o niepozostawianiu bagażu, a przez blisko 1,5 godziny nie było ani słowa o tym, co się dzieje i co pasażerowie mają ze sobą zrobić. Przy tak dużym tłumie, stwarza to ryzyko niebezpiecznych zachowań, chaosu i paniki. Na przyszłość sugeruję rozważenie podania nawet krótkiego komunikatu: 'Szanowni Państwo, informujemy iż w tym momencie doświadczamy problemów z obsługą kontroli w wyniku awarii systemu. Nasz zespół pracuje nad usunięciem usterki i przywróceniem obsługi. Prosimy o spokojne oczekiwanie na dalsze komunikaty'. Brak jakiejkolwiek informacji to recepta na problemy
24.11.2022 Warszawa Premiera filmu "Swieta inaczej" w rezyserii Patricka Yokifot Artur Zawadzki/REPORTER N/z: Adam Zdrojkowski
fot. Artur Zawadzki/REPORTER Artur Zawadzki/REPORTER/East News
Reklama
Reklama
Reklama