Takiej afery tuż przed finałem Eurowizji nie było już dawno. W dniu finału okazało się bowiem, że reprezentant Holandii został zdyskwalifikowany i nie pojawi się już na scenie w Malmo. Decyzja o wykluczeniu finalisty z imprezy wywołała ogromne emocje, a organizatorzy tłumaczyli, że podjęli taką decyzję po incydencie, w którym miał uczestniczyć Joost Klein. Holenderski nadawca teraz przerwał milczenie i opublikował oświadczenie w którym tłumaczy, co tak naprawdę się stało.

Reklama

Eurowizja 2024: Dlaczego reprezentant Holandii został zdyskwalifikowany?

Rusza finał Eurowizji 2024. Dziś na scenie mieli zaprezentować się na scenie wykonawcy z 26 krajów. Niestety, zaledwie kilka godzin temu okazało się, że Holandia została zdyskwalifikowana przed finałem Eurowizji. Ogłoszono wówczas, że na reprezentanta Holandii została złożona skarga po incydencie do którego doszło po czwartkowym półfinale. Wszyscy zastanawiali się, co takiego zrobił Joost Klein, który w konsekwencji swojego czynu nie będzie mógł wziąć udziału w finale 68. Konkursu Piosenki Eurowizji. Teraz jednak wszystko stało się jasne!

Holenderski nadawca opublikował oświadczenie, w którym tłumaczy, co wydarzyło się po drugim półfinale.

Incydent miał miejsce po czwartkowym występie. Joost miał zostać sfilmowany po zejściu ze sceny. Artysta spieszył się wtedy do green roomu. Wokalista wielokrotnie dawał do zrozumienia, że nie chce, by go filmowano. Decyzja nie została uszanowana. Doprowadziło to do groźnego ruchu Joosta w kierunku kamery. Joost nie dotknął operatorki. Incydent ten został zgłoszony, po czym EBU i policja wszczęły dochodzenie
czytamy w oświadczeniu.
Joost Klein Eurowizja 2024
eurovision.tv

Holenderski nadawca zapewnia, że zrobił wszystko, żeby reprezentant kraju jednak wystąpił w finale Eurowizji. W oświadczeniu czytamy, że zdaniem AVROTROS kara, jaka została nałożona na wykonawcę jest nieadekwatna do całej sytuacji.

Wczoraj i dziś prowadziliśmy szeroko zakrojone konsultacje z EBU i zaproponowaliśmy kilka rozwiązań. Niemniej jednak EBU pozostała przy decyzji o zdyskwalifikowaniu Joosta Kleina. AVROTROS uważa karę za bardzo dotkliwą i nieproporcjonalną. Opowiadamy się za dobrymi manierami - niech nie będzie co do tego nieporozumień, ale naszym zdaniem nakaz wykluczenia nie jest proporcjonalny do tego incydentu
Reklama

Co sądzicie o dyskwalifikacji reprezentacji Holandii? Władze Eurowizji podjęły dobrą decyzję?

Zobacz także
Joost Klein z Holandii niedopuszczony do prób przed finałem Eurowizji
Martin Meissner/Associated Press/East News
Reklama
Reklama
Reklama