Reklama

Weronika Rosati w Los Angeles czuje się jak ryba w wodzie. Nic w tym dziwnego, w końcu od kilku lat sukcesywnie jej kariera w Stanach nabiera coraz większego rozpędu. Aktorka gdy przebywa w Hollywood kilka razy w tygodniu pojawia się na castingach do najróżniejszych produkcji. To dzięki swojemu uporowi i determinacji zagrała w serialu HBO "Luck" czy epizody w takich filmach jak "The Iceman" czy ""Bullet To The Head", które jeszcze w tym roku pojawią się na ekranach polskich kin. Zobacz: "Miałam zagrać w Modzie na sukces"

Reklama

W najnowszym numerze "Vivy!" gwiazda w szczerej rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską opowiedziała o trudnościach, jakie napotykają ją w Hollywood. Jak się okazało w zdobywaniu angaży niekiedy przeszkadza jej uroda. Rosati często stara się o role Polek czy Rosjanek. Jednak castingowcy oglądając jej zdjęcia nie wierzą, że pochodzi z środkowo-wschodniej Europy. Według nich z wyglądu wygląda bardziej na Włoszkę lub Francuzkę.

- Na Rosjanki, owszem, ale raczej rzeczywiście Włoszki, Francuzki. Mój agent stoczył wielką bitwę rok temu, bo była świetna rola Polki u boku Marion Cotillard i Joaquina Phoenixa. W dodatku ta postać miała mówić po polsku, więc wydawało się, że powinnam mieć szansę. Gdy produkcja zobaczyła moje zdjęcia, stwierdzili: "Co ty nam tu ściemniasz, że Weronika Rosati jest Polką?". Spojrzeli na nazwisko, na zdjęcia i uznali, że jest to blef roku. Mój agent zaczął im więc wysyłać moje okładki z Polski, prawie wysłał mój akt urodzenia, ale nie chcieli uwierzyć - wyznała Weronika

Jednak aktorka nie poddała się i pomimo braku wizualnych predyspozycji postanowiła powalczyć o rolę:

- W końcu zmusił ich, żebym chociaż mogła nagrać ten casting, i kazał mi wyglądać najbardziej polsko, jak potrafię, ale jedyne co mogłam zrobić, to gadałam po polsku, bo przecież skóry z siebie nie zedrę. Kiedy mój agent zobaczył taśmę, powiedział: "Faktycznie nie wyglądasz na Polkę". Wzięli w końcu Francuzkę o błękitnych oczach i bladej cerze.

Mamy nadzieję, że już niedługo castingowcy docenią w pełni urodę Weroniki Rosati i zobaczymy ją w jakiejś dużej roli, czego szczerze życzymy.

Cały wywiad z Weroniką na temat kariery w Hollywood przeczytasz w nowej "Vivie!". Już w sprzedaży.

Reklama

Weronika w sesji dla "Vivy!" w Hollywood:

Reklama
Reklama
Reklama