Reklama

Weronika Rosati od kilku lat stara się podbić Hollywood. Jak na razie wychodzi jej to całkiem nieźle. Może jeszcze nie gra pierwszoplanowych ról, ale każdy epizod czy rola drugoplanowa to dla niej nowe doświadczenie i możliwość współpracy z wielkimi nazwiskami świata kina. Nam ostatnio udało się podbytać aktorkę o najbliższe plany zawodowe.

Reklama

- Pod koniec roku wychodzi projekt, z którego jestem naprawdę dumna. Gram z moimi idolami: Michaelem Douglasem, Robertem Deniro, Morganem Fremanem. We wrześniu wchodzi do kin "Bitwa roku". To jest taneczny film w 3D Chrisem Brownem i Joshem Hollowayem. Teraz skończyłam też zdjęcia do najnowszego filmu Krzysztofa Zanussiego. To jest dla mnie powód do bardzo dużej radości i dumy. To jest ważniejsze niż te epizody, które są super, które gram w Stanach, ale ważniejsza jest dla mnie główna rola u Krzysztofa Zanuessiego - powiedziała Weronika w rozmowie z AfterParty.pl

Gwiazda opowiedziała nam przed kamerą również o spotkaniu z Jane Collins:

- Dla mnie takie poznawanie i móc obejrzeć kogoś w teatrze, kogo oglądałam jako dziecko i był moim idolem jest niesamowitym uczuciem. Gdzieś tam każdy ma coś takiego, gdy spełnia swoje marzenia z dzieciństwa, to jest takie niesamowite uczucie. Jane Collins w roli Alexis była dla mnie zawsze fascynująca.

Mamy nadzieję, że już w niedługim czasie Weronika dostanie swoją upragnioną dużą rolę w Hollywood. A tym czasem jej talent aktorski możemy oglądać w nowych odcinkach "Hotelu 52" w Polsacie.

Reklama

Zobacz: Rosati nie chce być już Polką. Zmieniła obywatelstwo

Reklama
Reklama
Reklama