Reklama

Ten rok bez wątpienia należał do Margaret. W ciągu kilku miesięcy debiutująca wokalistka podbiła nie tylko cały kraj, ale też zagranicę. Jej singiel "Tank You Very Much" spotkał się ze sporym zainteresowaniem w Rosji, Szwecji, Niemczech i Włoszech. Dawno takiego sukcesu nie odniosła żadna polska gwiazda, dlatego nadzieje pokładane w światową karierę wobec młodej piosenkarki są ogromne.

Reklama

Dzisiaj Margaret gościła na kanapie w "Dzień Dobry TVN". Zdradziła, że muzyka jest dla niej najważniejsza i nie chce być podpisywana jako blogerka modowa. I słusznie, bo ma do powiedzenia o wiele więcej niż jej koleżanki szafiarki.

Margaret opowiedziała o swojej karierze we Włoszech:

- Tam się okazało, że bycie blondynką popłaca i mam wrażenie, że Włosi się we mnie zakochali, więc teraz często tam jeżdżę. Fajnie, że poza Polską to gdzieś działa.

Gwiazda zdradziła też plany na 2014 roku, zarówno związane z Polską, jak i za granicą:

- Już niedługo najnowszy singiel. Trzy dni temu nakręciliśmy teledysk. Luty, marzec myślę płyta. Teraz jest Francja, zaczęła grać Hiszpania, Wielka Brytania. Mam wrażenie, że te kraje gdzieś tak od siebie podłapują. Może się wymądrzam, ale jak Włochy tak ruszyły to ta piosenka, gdzieś tam została zauważona.

Marcin Meller nie omieszkał zapytać, o to czy Margaret za granicą dumnie mówi o swoim pochodzeniu:

- Oni mnie przedstawiają jako Polkę, to jest dla nich egzotyczne. Jak mówię, że nazywam się Małgorzata Jamroży to mówią, że jest śmiesznie.

Ciekawe, czy Margaret doczeka się statusu światowej gwiazdy. A może już nią jest?

Zobacz: Tak Margaret wypadła we Włoszech

Reklama

Margaret we Włoszech:

Reklama
Reklama
Reklama