Reklama

Śmierć Soni Szklanowskiej, jednej z najbardziej rozpoznawalnych uczestniczek drugiej edycji programu „Hotel Paradise”, wstrząsnęła opinią publiczną. Miała zaledwie 25 lat. Zaledwie kilka tygodni wcześniej pochowała swoją ukochaną babcię – osobę, z którą łączyła ją wyjątkowa więź. Teraz sama spoczęła obok niej na cmentarzu w Świekatowie.

Reklama

Ceremonia pogrzebowa Soni Szklanowskiej

W sobotę, 24 maja 2025 roku, w rodzinnej miejscowości Świekatowo odbyła się ceremonia pogrzebowa Soni Szklanowskiej – prezenterki, piosenkarki i uczestniczki drugiej edycji programu „Hotel Paradise”. Pogrzeb zgromadził tłumy mieszkańców, przyjaciół i fanów z całej Polski. Kościół pw. św. Marcina Biskupa wypełnił się ludźmi ubranymi zgodnie z wolą Soni – w jasne stroje i z białymi różami w dłoniach. Kwiaty w odcieniach bieli i kremu, portrety zmarłej oraz pełna emocji atmosfera stworzyły intymny, ale bardzo uroczysty charakter pożegnania.

Po zakończeniu mszy trumna została odprowadzona na miejscowy cmentarz, gdzie Sonia spoczęła obok swojej ukochanej babci – osoby, z którą łączyła ją szczególna więź. To właśnie ona była dla celebrytki największym oparciem.

Ukochana babcia odeszła miesiąc temu

Sonia Szklanowska zaledwie miesiąc przed swoją śmiercią pożegnała ukochaną babcię. To była jedna z najważniejszych osób w jej życiu. Ich więź była silna, a strata mocno na nią wpłynęła. Po pogrzebie babci, który odbył się w kwietniu, Sonia była wyraźnie przybita. Według relacji znajomych, widać było po niej emocjonalne wyczerpanie. To nie była jej pierwsza tragedia. W wieku 20 lat poroniła – o czym mówiła otwarcie dwa lata później. Pisała wtedy:

Nigdy nie opuszczą mnie demony przeszłości, ale już nauczyłam się z nimi żyć. Zawsze będę myśleć, jak byłoby gdyby mój syn był teraz ze mną...
Ten temat poruszyła też w swoim utworze 'Iluzja'.

Po stracie dziecka rozstała się z partnerem. W krótkim czasie przyszło jej zmierzyć się z kolejnym ciosem – śmiercią babci. Jej mama straciła w odstępie miesiąca dwie najbliższe osoby – matkę i córkę. Sonia została pochowana tuż obok babci w Świekatowie.

„Soniu, wróć”. Łamiące słowa matki na pogrzebie

Podczas ceremonii pogrzebowej padły słowa, które na długo zapadną w pamięci wszystkich obecnych. Mama Soni Szklanowskiej, przepełniona bólem po stracie córki, stanęła przed zebranymi i wygłosiła krótkie, ale poruszające pożegnanie. Jej głos drżał od emocji, a każde słowo niosło ciężar ogromnej straty. Jak relacjonuje Fakt.pl, powiedziała:

Nie ta kolejność, nie ten czas. Pękło nam serce. Pozostała pustka. Soniu, wróć

To zdanie rozdarło serca obecnych na mszy. Było wyrazem matczynej rozpaczy i bezsilności wobec tragedii, jaka spotkała jej rodzinę. W odstępie miesiąca straciła matkę i córkę.

Zobacz także:

Reklama
Sonia Szklanowska nie żyje. Prokuratura wszczęła śledztwo
Sonia Szklanowska nie żyje. Prokuratura wszczęła śledztwo/Pawel Wodzynski/East News
Reklama
Reklama
Reklama