Udaremniono zamach na Zełenskiego w Rzeszowie. Były polski wojskowy zatrzymany
Zamach na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego miał wydarzyć się w Rzeszowie. Szef SBU informuje o zatrzymaniu byłego polskiego wojskowego, który planował atak przy użyciu drona lub snajpera. Wszystko miało dziać się w ścisłej tajemnicy, a sprawca miał działać z inspiracji rosyjskich służb.

Szokujące informacje przekazał szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, Wasyl Maliuk. Według jego relacji, zamach na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego miał przygotować obywatel Polski – były wojskowy. Mężczyzna został zatrzymany dzięki współpracy służb polskich i ukraińskich.
Jak podaje Maliuk, niedoszły zamachowiec był zwerbowany przez rosyjskie służby dziesiątki lat temu. Zgodnie z jego słowami, wierzył on w „sowiecką ideę” i przez wiele lat nosił się z zamiarem przeprowadzenia zamachu.
Jak miał wyglądać zamach na Zełenskiego? Użycie drona lub snajpera
Planowany zamach na Zełenskiego miał być precyzyjnie przygotowany. Według informacji podanych przez Wasyla Maliuka, niedoszły zamachowiec miał za zadanie „fizyczne usunięcie Zełenskiego” podczas jego obecności na lotnisku w Rzeszowie.
W rozważanych scenariuszach pojawiły się dwie główne metody: użycie drona bojowego albo systemu snajperskiego. Każdy z tych wariantów świadczy o wysokim poziomie przygotowania oraz gotowości do użycia środków wojskowych i technologicznych, by zrealizować ten przerażający plan.
Gdzie i kiedy planowano atak? Lotnisko w Rzeszowie, kwiecień ubiegłego roku
Próba zamachu miała miejsce w Polsce, a konkretnie na lotnisku w Rzeszowie. To właśnie tam planowano atak na prezydenta Ukrainy. W rozmowie z Interią Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy MSWiA, poinformował, że plan zamachu miał być realizowany w kwietniu ubiegłego roku.
Choć dokładna data nie została ujawniona, wiadomo, że moment ten został wybrany starannie, z pełną świadomością trasy i harmonogramu prezydenta Zełenskiego. Rzeszów, będący strategicznym punktem komunikacyjnym między Ukrainą a Zachodem, stał się celem potencjalnego zamachu, który mógł zakończyć się tragedią.
Kto udaremnił zamach? Wspólna operacja służb polskich i ukraińskich
Zamach na Zełenskiego został udaremniony dzięki skoordynowanej operacji służb specjalnych Polski i Ukrainy. Szef SBU podkreślił profesjonalizm polskich partnerów i zaznaczył, że akcja była efektem wspólnej pracy.
Zatrzymaliśmy go. Nasi polscy koledzy pracowali profesjonalnie, to była nasza wspólna praca z nimi
Zatrzymanie podejrzanego pokazuje skuteczność i determinację służb w obliczu tak poważnego zagrożenia jak zamach na głowę państwa.
Kolejna próba zamachu? Wzmianka o incydencie w Kancelarii w Kijowie
Jak ujawnił szef SBU, to nie była jedyna próba ataku na prezydenta Ukrainy. W tej samej rozmowie wspomniał również o innym, nieudanym zamachu na Wołodymyra Zełenskiego. Tym razem celem była jego Kancelaria w Kijowie.
Choć szczegóły tej próby nie zostały ujawnione, sama informacja budzi poważne obawy. Wielokrotne próby fizycznego usunięcia prezydenta wskazują na szeroką skalę operacji rosyjskich służb wymierzonych w ukraińskie przywództwo. Wszystko to składa się na przerażający obraz sytuacji, w której prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski żyje pod ciągłym zagrożeniem.
Zobacz także:
- Ołena Zełenska dzielnie wspiera Ukraińców i trwa przy mężu. Kim jest żona Wołodymyra Zełenskiego?
- Prezydent Andrzej Duda i Agata Duda przemówili w Dzień Ojca
