Reklama

Wielkanocny czas nie zaczął się fortunnie dla Kamila Szymczaka, znanego widzom z show "Drag Me Out". Uczestnik, który zachwycił występując u boku m.in. Tomasza Karolaka, pisze wprost, że zdarzenie było niezwykle groźne! Co dokładnie się wydarzyło?

Reklama
Właśnie składam zeznania na policji
- czytamy.

Kamil Szymczak z "Drag Me Out" miał wypadek

W sobotę, 30 marca, do mediów trafiły informacje o groźnym wypadku samochodowym, do którego doszło na krakowskim Zwierzyńcu. Uczestnikiem miał być znany influencer i uczestnik show "Drag Me Out", Kamil Szymczak, a cała sytuacja wyglądała niezwykle poważnie:

Z nieoficjalnych informacji Onetu wynika, że kierowca Audi RS3 celowo miał zajeżdżać drogę innemu pojazdowi. W pewnym momencie sprawca zahamował, cofnął i uderzył w ten drugi samochód. Z przekazanej Onetowi relacji wynika, że po tym kierowca audi odjechał z miejsca wypadku
- poinfomormował Onet.
Kamil Szymczak z Drag Me Out miał wypadek
Instagram @kamil_szymczak

Do tych informacji kilka godzin po wypadku odniósł się jego uczestnik - Kamil Szymczak, influencer znany nie tylko ze swojej działalności w sieci, ale także z uczestnictwa w nowym show TVN:

Mam wrażenie, że dziś o mało nie zginąłem. Właśnie składam zeznania na policji. Kierowca RS3 celowo we mnie wjechał. Na szczęście wszystko nagrałem. Wideo opublikuję wieczorem/jutro rano
- czytamy na InstaStories.

Mamy nadzieję, że konsekwencje wypadku nie okażą się poważne i Kamil Szymczak spędzi spokojne święta.

Reklama

Zobacz także: Dagmara Kaźmierska przekazała smutną informację. Wszystko przez "Taniec z Gwiazdami"

Reklama
Reklama
Reklama