Reklama

Na światło dzienne wciąż wychodzą nowe informacje dotyczące śmierci Liama Payne'a. Jak udało się ustalić policji i prokuraturze, muzyk był prawdopodobnie sam w momencie, gdy doszło do tragedii. Wstępnie wykluczone też udział osób trzecich. Jednak tuż przed tragicznym upadkiem artysta widział się z dwiema kobietami, które są kluczowymi świadkami w sprawie.

Reklama

Tuż przed śmiercią Liama Payne'a widziano dwie kobiety

Tragiczna śmierć Liama Payne’a wstrząsnęła fanami na całym świecie. 31-letni były członek zespołu One Direction zginął po upadku z balkonu hotelu Casa Sur w Buenos Aires. Władze prowadzą intensywne śledztwo, a jednym z głównych celów stało się odnalezienie dwóch kobiet, które spędziły z artystą ostatnie godziny przed jego śmiercią.

Śledztwo nabiera tempa, ponieważ policja ustaliła, że te kobiety mogły posiadać kluczowe informacje na temat tego, co wydarzyło się podczas feralnego wieczoru. Liam Payne spędził z nimi czas w hotelowym pokoju, a według relacji świadków kobiety opuściły hotel krótko przed tragicznym wypadkiem.

Choć śledczy nie sugerują bezpośredniego udziału tych osób w śmierci Payne’a, ich zeznania mogą rzucić nowe światło na okoliczności tej tragedii. Policja stara się ustalić, co dokładnie działo się w jego pokoju w godzinach poprzedzających jego śmierć. Wstępne doniesienia wskazują, że w pomieszczeniu znaleziono alkohol i ślady narkotyków, co mogło mieć wpływ na tragiczne wydarzenia.

Trwa również analiza zapisu z kamer monitoringu, które zarejestrowały moment przybycia kobiet do hotelu oraz ich późniejsze opuszczenie miejsca zdarzenia. Istnieją podejrzenia, że zachowanie Liama Payne’a mogło być wynikiem wcześniejszego zażycia środków odurzających, co mogło doprowadzić do utraty równowagi i nieszczęśliwego upadku z balkonu.

Śmierć Liama Payne'a: Co wiadomo?

Z każdą godziną na jaw wychodzą nowe informacje na temat tragicznej śmierci Liama Payne'a. Były muzyk One Direction tuż przed śmiercią został uchwycony przez kamery hotelowego monitoringu, a nic wówczas nie wskazywało na to, by za chwilę miał rozegrać się dramat.

Co więcej, jak podaje "Sky News", dzień przed śmiercią z 31-latkiem miała rozmawiać jego przyjaciółka, Jodie Richards, a ich rozmowa również nie zapowiadała tragedii, do której doszło niedługo później. Służby z kolei zabezpieczyły w hotelowym pokoju Payne'a m.in. whisky i leki. Z kolei "People" dotarał do informacji sugerujących, że Payne nie wypadł, a celowo skoczył z balkonu.

Czy wkrótce zagadka śmierci muzyka One Direction się wyjaśni?

Reklama

Zobacz także: Liam Payne nie był sam przed śmiercią? Jednoznaczne stanowisko prokuratury

Liam Payne wyskoczył z balkonu?
ANGELA WEISS/AFP/East News
Reklama
Reklama
Reklama