Reklama

Czy słyszałaś już o najnowszym Instagramowym trendzie "dolphin skin"? Jeśli nie, to czas się z nim zapoznać i polubić na dłużej. Tego lata zapomnij o matowej skórze i postaw na maksymalne rozświetlenie. To właśnie o błysk, rozświetlenie, świeżość i promienność chodzi w makijażowym efekcie "dolphin skin". Co zrobić, by uzyskać ten efekt? To bardzo proste. Wybierz swój ulubiony rozświetlacz - sprawdzi się do tego najlepiej tej w płynnej postaci.

Reklama

Następnie zacznij nakładać wybrany przez ciebie rozświetlacz warstwowo. Na które miejsca? Na te, które najbardziej odbijają światło - będą to kości policzkowe, broda, łuk Kupidyna (małe wgłębienie nad ustami), skronia, czubek nosa. Pamiętaj też o wewnętrznych kącikach oczu - odrobina rozświetlacza w tym miejscu nie dość że optycznie jeszcze bardziej otworzy oko, to w dodatku pogłębi efekt "dophin skin". "Dolphin skin" wygląda najlepiej w połączeniu z efektem "baby brow" - czyli z lekko nastroszonymi brwiami i z mokrymi, soczystymi ustami muśniętymi na przykład błyszczykiem.

Zobacz także: Rossmann wyprzedaje rozświetlacz SinSkin 80 proc. taniej! "Efekt tafli po jednym przeciągnięciu pędzla!"

Reklama

Efekt "dolphin skin" to jeden z największych makijażowych trendów na Instagramie.

Reklama
Reklama
Reklama