Mimo choroby udało jej się wyjść na prostą. Julia Wróblewska (aktorka "M jak miłość") w rozmowie z „Party” potwierdza, że czuje się już znacznie lepiej dzięki dwuletniej terapii i pracy nad sobą.

Reklama

Mówię o tym wprost, bo jeśli dzięki temu choć jedna osoba pójdzie do psychologa lub psychiatry i zacznie się leczyć, będę bardzo szczęśliwa – dodaje.

Aktorka ma teraz wiele powodów do radości i dumy. Od dwóch lat chodzi na terapię, studiuje zaocznie
iberystykę, a ostatnio… się zakochała!

Krzysztofa znam jeszcze z czasów podstawówki. Spotkaliśmy się na nowo tuż przed wybuchem pandemii i od połowy lutego jesteśmy razem – mówi Wróblewska.

Krzysztof, podobnie jak jego ukochana, jest studentem, ale na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Czym ujął Julię?

To wyjątkowy chłopak o złotym sercu. Wie, jak ze mną postępować, kiedy moje kłopoty wracają. Rozumie mnie i wspiera w chorobie, opowiada aktorka.

Wygląda więc na to, że młoda aktorka jest na dobrej drodze, by pokonać swoje demony z przeszłości. To dobre wieści dla wszystkich osób w podobnej sytuacji.

Więcej w najnowszym "Party".

Zobacz także
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama