Ten błyszczyk z Rossmanna nie tylko powiększa usta, ale nadaje im kolor jak pomadka. Teraz kosztuje niecałe 14 zł
Ten błyszczyk z Rossmanna nie tylko powiększa usta, ale nadaje im kolor jak pomadka. Teraz kosztuje niecałe 14 zł
Efekt optycznie większych ust jest zawsze w cenie. Najłatwiej osiągnąć go z pomocą lśniących błyszczyków, które są teraz zdecydowanie na topie. Jeśli planujesz w najbliższym czasie kosmetyczne zakupy rozważ sięgnięcie po błyszczyk Oh My Gloss! Plump od Rimmel, który w Rossmannie znajdziesz na promocji za niecałe 14 zł.
Błyszczyk powiększający usta z Rossmanna
Wśród produktów powiększających usta błyszczyk od Rimmel wyróżnia się przede wszystkim intensywnym kolorem. Jest to zasługa porządnie napigmentowanej formuły, która ma mocne krycie. Konsystencja produktu jest gęsta, ale nie jest zbyt klejąca i daje wyraźny połysk. Po aplikacji odczuwalne jest przyjemne mrowienie, które z czasem ustępuje. Błyszczyk sprawia, że usta rzeczywiście wydają się pełniejsze oraz nie wysusza skóry warg. Produkt dostępny jest w czterech kolorach (czerwonym, nude, transparentnym i fioletowym). Na pochwałę zasługuje też jego trwałość, jak na błyszczyk wyjątkowo długo pozostawia kolor na ustach. Na wizażu został oceniony na 3,6/5.
„Mam dwa kolory - przezroczysty i nude. Ten drugi ma świetną pigmentację, jak pomadka, ale z efektem błysku. Nakłada się jednolicie i łatwo poprawić go nawet bez lusterka. Daje lekkie uczucie lepkości, ale mam wrażenie że dzięki temu jest trwalszy i nie zjada się zbyt szybko. Błyszczyk powoduje też uczucie mrowienia, ale efekt powiększonych ust to zasługa mocno błyszczącego wykończenia. Na pewno sięgnę jeszcze po czerwień bo z tą pigmentacją musi dawać rewelacyjny efekt.”
„Błyszczyk mam w odcieniu nude, który jest zaskakująco intensywnie widoczny na ustach. Produkt łatwo się nakłada i jest komfortowy w noszeniu - nie ma nieprzyjemnie lepkiej konsystencji. Zaskoczyła mnie jego trwałość - wiadomo, że bez poprawek w ciągu dnia się nie obędzie, ale nie znika z ust za szybko. Ma też intensywny zapach, który przypomina coca-colę.”
„Mam perłowy odcień Diamond Pop, który wymaga trochę precyzji przy nakładaniu i ostrożności w ilości, żeby efekt nie był przerysowany. Po aplikacji przez chwilę czuć mrowienie, a ja uwielbiam to uczucie. Błyszczyk pachnie autentyczną coca-colą, a raczej cukierkami imitującymi jej smak” - piszą wizażanki.