TeleKamery 2021: TVP uderza w plebiscyt: "Ustawka, kpina z widzów, karykatura rynku"
Telekamery zostały skrytykowane przez Telewizję Polską. TVP zarzuca plebiscytowi, że wyniki zostały zmanipulowane, a organizatorzy zignorowali milionową publiczność niektórych produkcji Telewizji Polskiej.
Telekamery 2021 rozdane! Wczoraj odbyła się wielka gala, podczas której wręczono najważniejsze telewizyjne nagrody w Polsce. Widzowie głosowali na swoich faworytów za pomocą SMS oraz online, i w ten sposób przyznane zostały nagrody. Wczorajsze wyniki TeleKamer 2021 wzbudziły jednak niemałe obiekcje Telewizji Polskiej, której przedstawiciele w tym roku nie zostali tak hojnie nagrodzeni, jak w poprzednim. TVP uważa, że plebiscyt to "ustawka" i "kpina z telewidzów". W oświadczeniu, które pojawiło się na stronie Centrum Informacji TVP, można przeczytać szereg inwektyw w stronę organizatorów plebiscytu. Natychmiast pojawiła się odpowiedź organizatorów TeleKamer.
Telekamery 2021 - TVP zaatakowała organizatorów i gwiazdy konkurencyjnych stacji!
Rok temu w plebiscycie TeleKamer większość statuetek została przyznana prezenterom, aktorom i serialom TVP. Nagrody w 2020 roku otrzymali Tomasz Wolny, Rafał Brzozowski, wygrał serial "Ojciec Mateusz", w kategorii juror zwycięzcami byli Baron i Tomson, a program rozrywkowy, który pobił innych nominowanych to "The Voice of Kids".
W tym roku dobra passa TVP się skończyła, a tegoroczne statuetki w większości zostały przyznane przedstawicielom stacji konkurencyjnych. Stacja kwestionuje więc wyniki TeleKamer 2021. Na dowód swojej tezy przedstawiciele Telewizji Publicznej postanowili wyjaśnić, że nie są one współmierne z wysoką oglądalnością niektórych programów.
Wyniki tegorocznych Telekamer rażąco różnią się od faktycznych codziennych wyborów milionów widzów telewizji linearnej, którzy każdego dnia głosują swoimi pilotami na określone audycje. O wyborach tych świadczą oficjalne wyniki oglądalności telewizji za 2020 r. mierzone zarówno w standardzie MOR jak i AGB Nielsen.Plebiscyt, co do zasady, powinien odzwierciedlać faktyczne preferencje widzów wyrażone całorocznymi wynikami oglądalności stacji telewizyjnych. Jeśli jego wyniki stają w wyraźnej sprzeczności z wynikami oglądalności, to plebiscyt taki staje się niewiarygodny i bezwartościowy.
W oświadczeniu władze Telewizji Polskiej podają konkretne przykłady:
Już „Telekamery 2020” wzbudzały kontrowersje, kiedy nominowana w kategorii Serial produkcja Polsatu „Zawsze warto”, którą oglądało średnio zaledwie 800 tys. widzów „pokonała” seriale Telewizji Polskiej „Wojenne Dziewczyny” i „Stulecie Winnych”, które gromadziły widownię na poziomie 3 mln. (...)
Uwielbiane przez widzów formaty Telewizji Polskiej „Sanatorium miłości” (kategoria Program Rozrywkowy) i „The Voice Senior”, których widownia w 2020 r. wyniosła 3,6 mln - „przegrały” z „Nasz nowy dom” Polsatu z widownią 1,3 mln widzów w 2020 r. - wymieniają przedstawiciele TVP.
TVP skrytykowało także wygraną serialu "BrzydUla 2", który wg stacji nijak ma się do "Stulecia winnych":
W Serialach Telewizja Polska nominowała najpopularniejsze superprodukcje takie jak „Stulecie Winnych” z widownią (3 mln widzów), „Ludzie i bogowie” (2,6 mln). Przyznanie zwycięstwa w tej kategorii serialowi „BrzydUla 2” z widownią... 534 tys. widzów TVN, tj. 5-6 razy mniejszą niż seriale TVP może budzić jedynie uśmiech politowania - czytamy w oświadczeniu.
Zaatakowano również Macieja Stuhra (ten nie szczędził na gali ostrej krytyki w kierunku do "Wiadomości" TVP) oraz Małgorzatę Sochę.
W kategorii Aktor TVP nominowała Jana Wieczorkowskiego - tj. Stanisława Winnego z serialu „Stulecie Winnych”, który według MOR oglądało w 2020 r. średnio 3 mln osób, a 1 odcinek nowego sezonu już 3,5 mln!. Aktor ten stworzył rewelacyjną kreację w serialu, który osiągnął najwyższą oglądalność spośród wszystkich seriali w tej kategorii, ale Telekamera przypadła Maciejowi Stuhrowi z serialu „Szadź”, który w TVN oglądało 1,2 mln widzów. Nominowane przez TVP aktorki Weronika Humaj z serialu „Stulecie Winnych” (3 mln) oraz Anna Karczmarczyk z serialu „Ludzie i bogowie” (2,5 mln) również nie dostały Telekamery, która powędrowała do Małgorzaty Sochy z serialu „Brzydula 2” TVN z widownią, uwaga to nie żart... 534 tys. widzów.
TVP zapomniała jednak o tym, że Małgorzata Socha gra również w "Przyjaciółkach" oraz "Na wspólnej", a niedawno dołączyła do obsady... "Stulecia winnych" w TVP!
Telewizja Polska traktuje zatem tegoroczny konkurs jako "ustawkę, kpinę z widzów czy karykaturę rynku". Zdaniem stacji takie, a nie inne wybory wydawnictwa organizującego plebiscyt są motywowane powódkami politycznymi:
Telewizja Polska wyraża żal, że niemieckie Wydawnictwo Bauer, organizator Telekamer 2021, zakpiło sobie z najlepszej woli i uczciwości widzów TVP biorących udział w plebiscycie i przekształciło Telekamery w narzędzie walki z Telewizją Polską, jaką wypowiedziały TVP już niektóre inne media działające w Polsce - dodają władze stacji.
Gala Telekamer, podczas której w większości kategorii wygrał szorujący po dnie oglądalności TVN, największy przegrany telewizji linearnej w 2020 (według wszystkich badań), TVN masowo zwalniający dziś dziennikarzy i staff - była oczywistą ustawką i rozpaczliwą walką dyrektora programowego TVN p. Miszczaka o przetrwanie. Właścicielom TVN-u zostawiamy dylemat, czy dać się nabrać na to, żeby klęskę ich telewizji w realu przypudrować fikcją sukcesu w ustawionym plebiscycie.
Przykro tylko patrzeć jak dla niskich pobudek i ochrony nieuczciwych interesów plebiscyt, który przez lata angażował pozytywne emocje, w tym bardzo wielu widzów Telewizji Polskiej - umiera w niesławie na naszych oczach w odium manipulacji i nieuczciwości.
Całość oświadczenia - tutaj.
Organizatorzy TeleKamer odpowiadają na zarzuty TVP!
Wydawnictwo Bauer odniosło się do zarzutów TVP. Dziennikarze "Onetu" opublikowali długie oświadczenie, w którym organizatorzy Telekamer 2021 odnoszą się do zarzutów ze strony Telewizji Polskiej:
Organizator plebiscytu TeleKamer Tele Tygodnia, Wydawnictwo Bauer, wyraża zdziwienie z powodu zarzutów zawartych w tekście "Telekamery magazynu "Tele Tydzień" kpiną z widzów i karykaturą rynku", który ukazał się dzisiaj na stronie Centrum Informacji TVP:
Odnosząc się wyłącznie do merytorycznych, a nie emocjonalnych zarzutów zawartych w ww. artykule Wydawnictwo Bauer oświadcza, co następuje:
- wyniki Plebiscytu, zgodnie z jego regulaminem, są miernikiem popularności nominowanych produkcji czy osobowości, a nie odzwierciedleniem ich wymiernej oglądalności, poświadczonej odpowiednimi badaniami,
-głosowanie za pomocą sms-ów lub internetu odbywa się od dwóch lat i nigdy nie wzbudzało kontrowersji żadnej Stacji telewizyjnej (...)
Dodatkowo wydawnictwo Bauer wyraziło zaskoczenie tak ostrą wypowiedzią Telewizji Polskiej:
Jesteśmy zaskoczeni faktem, że niezmienna od lat metodologia głosowania nie wzbudzała dotąd wątpliwości TVP, która, tylko w przedostatniej, zorganizowanej na tych samych zasadach, zeszłorocznej edycji Telekamer Tele Tygodnia, otrzymała 7 statuetek, a w ciągu całego plebiscytu ponad 140. - brzmi oświadczenie wydawnictwa, przesłane Onetowi.
Jak słusznie zauważyli autorzy oświadczenia Telekamer, wypowiedź TVP charakteryzuje się ogromną emocjonalnością. Co o tym sądzicie?
Zobacz także: Telekamery 2021: Polityczne nawiązania Macieja Orłosia, Macieja Stuhra i Piotra Kraśki. Padły mocne słowa!
Tegoroczne Telekamery nie nagrodziły produkcji TVP tak hojnie jak w minionym roku. TeleKamery trafiły jednak w tym roku w ręce Cleo (jurorki "The Voice Kids" w TVP 2) czy dla kanału TVP Kultura. Złotą TeleKamerę otrzymał zaś Mikołaj Roznerski, gwiazdor dwójkowego "M jak miłość".
Według danych TVP widzowie głosowali na serialu, programy, które miały mniejszą oglądalność niż produkcje TVP. Organizatorzy Telekamer odpowiedzieli, że nie ma to wpływu na wyniki, ponieważ tutaj liczy się popularność i uznanie, nie zaś sama oglądalność.