Tak Robert Lewandowski spędza czas z Anną i z córkami! Już wrócili do Barcelony
Robert Lewandowski po Mundialu ma czas dla rodziny! Najnowsze zdjęcie piłkarza wywołało lawinę komentarzy. Jeden z nich jest mocno nieprzyjemny
Anna i Robert Lewandowscy już wrócili do Barcelony po kilkudniowych wakacjach na Malediwach. W sieci zarówno piłkarz jak i trenerka pokazali kilka rodzinnych zdjęć. Jedno z nich, wrzucone przez samego sportowca, wywołało lawinę komentarzy. Uwagę zwraca nie tylko piękna Anna, ale również fryzura Roberta. Sami zobaczcie.
Lewandowscy z córkami - tak wygląda ich codzienność
Ostatnie tygodnie były dla rodziny Lewandowskich bardzo emocjonujące. Wszystko ze względu na Mundial w Katarze, na którym piłkarza wspierały zarówno Anna, jak i córki - Klara oraz Laura. Kiedy Polska odpadła z rozgrywek w 1/8 finału Mistrzostw Świata 2022, Lewandowscy wyruszyli na krótkie, egzotyczne wakacje. Po powrocie do Barcelony Ania rzuciła się w wir pracy - niedawno ogłoszono, że Lewandowska dołączy do "Dzień Dobry TVN". Robert z kolei ma jeszcze chwile wolnego, które wykorzystuje oczywiście na czas z dziewczynkami, ale również żoną. Niedawno sportowiec pochwalił się słonecznym selfie z Anną z plaży w Barcelonie. Fotka zrobiła oczywiście furorę, choć jeden z komentarzy, który zyskał najwięcej polubień, jest dość zaskakujący. A poszło o... fryzurę Roberta:
Robercik, który ci tak zepsuł fryzurę? - zapytał jeden z internautów.
Nie do końca wiemy, o co chodzi, ale może rzeczywiście Robert wygląda inaczej niż zawsze?
Anna Lewandowski z kolei na Instagramie pokazała kilka relacji z córkami. Nie trudno się domyślić, że takie chwile są dla całej rodziny bezcenne.
Zobacz także: Anna Lewandowska o zakończeniu kariery Roberta Lewandowskiego: "Jego wiek biologiczny..."
Przeprowadzka do Barcelony była dla Lewandowskich nie lada wyzwaniem. Ania i Robert musieli znaleźć odpowiednie szkoły dla córek, ale również dom, który spełni ich oczekiwania. O to zadbała sama Lewandowska. Było to dla niej priorytetem, ze względu na Roberta:
Mój mąż jest introwertykiem, więc ta aklimatyzacja wyglądała u niego bardzo skrupulatnie. Był skupiony przede wszystkim na kwestiach piłkarskich. Ja zajęłam się całą organizacją domu. Szybko go znalazłam. Wiedziałam, że to priorytet, bo Robert miał traumę po tym, jak w Dortmundzie spędził trzy miesiące w hotelu - mówiła trenerka w jednym z wywiadów.