Afera dotycząca Kamila Durczoka jeszcze nie ma swojego ostatecznego finału. Wszystko przez tajemniczą przyjaciółkę dziennikarza, Elżbietę W., która wynajmowała lokal, gdzie znaleziono narkotyki. Kobieta wyjechała za granicę i jak na razie nie wiadomo, kiedy wróci do kraju.

Reklama

W sprawie "białego proszku" jeszcze nikomu nie postawiono konkretnych zarzutów, ponieważ nie przesłuchano wszystkich świadków. Należy do nich między innymi Elżbieta W., która opuściła Polskę i nie zapowiada się, żeby szybko tutaj wróciła. Jej zeznania są o tyle ważne, że prokuratura dzięki temu będzie mogła ustalić jaki miała ona związek z kokainą znalezioną w lokalu, który wynajmowała i w którym przebywał Durczok.

Nie mamy jeszcze podjętej decyzji. Czekamy na przesłuchanie pani W. Najprawdopodobniej zostanie przesłuchana w przyszłym tygodniu - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak.

Jak podaje "Fakt" prokuratorzy jednak liczą się również z tym, że Elżbieta W. nie zostanie przesłuchana i śledztwo nie zakończy się w połowie czerwca, tak jak to było planowane.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama