To jedno z najgłośniejszych rozstań ostatnich lat! Czy Beata Tadla i Jarosław Kret nie są już razem? Poznaj historię ich miłości

Beata Tadla i Jarosław Kret są ze sobą od 5 lat. Ale już od jakiegoś czasu mówi się, że ich związek to fikcja i od dawna nic ich nie łączy. Kilka dni temu Jarosław Kret udzielił wywiadu gazecie "Fakt", w którym zapytany, czy nie będzie zazdrosny o Beatę w ramionach innego mężczyzny w "Tańcu z gwiazdami", oznajmił, że "nic go to nie obchodzi", bo:

Ja mam swój własny dom na warszawskiej Starówce, Beata ma swój gdzie indziej. Nie chce wnikać w szczegóły i o tym opowiadać, ale tak wygląda nasze życie. Każdy z nas ma swoje - powiedział Kret.

Beata i Jarek biorą wspólnie udział w "Tańcu z gwiazdami". Ale na ramówce Polsatu, nie rozmawiali ze sobą, nie przebywali w jednym miejscu. Słowem traktowali się jak dwie obce osoby, a nie jako para.

Beata Tadla została zapytana przez "Fakt", czy wszystko w ich związku w porządku i co Kret miał na myśli mówiąc o osobnych życiach.

Jednak dziennikarka skwitowała to tylko słowami, że:

- Do tanga trzeba dwojga.

A na imprezie po części oficjalnej Tadla nie wytrzymała i płakała. Zaczęli pocieszać ją znajomi, tylko Jarek nie podszedł.

Dlatego dziś w czasie odcinka na żywo "TzG" wszystkie oczy będą skierowane właśnie na tę parę. Czy Beata Tadla i Jarek Kret skomentują swoje życiowe decyzje?

A czy pamiętacie jak to się zaczęło? Kiedy i jak Beata Tadla zaczęli być razem? Na początku nikt nie wierzył, że ich coś łączy. Potem, że przetrwają, a oni przez lata czule obejmowali się przed fotoreporterami i wiecznie dementowali plotki o tym, że albo biorą ślub lub że się rozstali.

Po raz pierwszy publicznie pojawili się razem w lutym 2013 roku na "Wielkim Teście Wiedzy Ekonomicznej" w TVP, w której oboje wtedy pracowali. A potem przyszli już jako para na rozdanie nagród Telekamer.

Co było dalej?

Zobacz także: Kraśko w ostrych słowach komentuje rozstanie Beaty Tadli i Jarosława Kreta! „Takich dziewczyn się nie zostawia!”

Na "Wielkim Teście Wiedzy Ekonomicznej" Tadla i Kret jeszcze udawali, że wcale nie są parą. Ale fotoreporterzy złapali ich na jednym zdjęciu, jak trzymali się za ręce.

Przypomnijmy, że wtedy Beata Tadla była jeszcze żoną Radosława Kietlińskiego, za którego wyszła mając zaledwie 19 lat i z którym ma syna Janka. Jeżeli chodzi o Jarosława Kreta, to przed wiele lat był mężem Edyty Mikołajczyk, z którą poznał się w Warszawskim Ośrodku Telewizyjnym. Potem był związany m. in. z Agatą Młynarską, indyjską aktorką Tannishthą Chatterjee czy z Małgorzatą Kosturkiewicz, z którą ma syna Franka.

Na Telekamerach Beata i Jarek już nie udawali i chętnie pozowali fotoreporterom. Jednak para postanowiła nie udzielać wywiadów i komentować swojego związku.

- Bez względu na to, czy przyjdziemy za rękę, czy będziemy poddawani fotografom czy presji, to i tak spekulacje zawsze będą. Od tego niestety nie uciekniemy. A naszą wspólną decyzją jest nieopowiadanie o naszych sprawach prywatnych - mówiła wtedy Tadla.

Po jakimś czasie jednak Tadla była pytana czy jednak nie przechodzą kryzysu, jak przez długi czas nie pokazywali się razem.

- Nie pierwszy raz ktoś usiłuje nam wmówić, że przechodzimy kryzys. Jestem bardzo szczęśliwa z Jarkiem. Między nami wszystko jest w idealnym porządku. A sugerowanie, że nie spędziliśmy razem moich urodzin, jest wierutną bzdurą. Byliśmy we dwoje na kolacji, na którą zaprosił mnie Jarek. Jeśli chodzi jednak o ślub, to zobaczymy, co się zdarzy" - mówiła w rozmowie z "Twoim Imperium".

W styczniu 2014 roku Tadla rozwiodła się z mężem. Wtedy zaczęły się spekulacje, kiedy wyjdzie za Kreta.

Takie czułości przed TVP skończyły się, kiedy prezesem Telewizji Polskiej został Jacek Kurski, oboje stracili wtedy pracę. A mieli spory kredyt do spłacenia, ponieważ kupili luksusowy segment pod Warszawą. Tadla w międzyczasie wydała nową książkę, w której opisała kulisy pracy w TVP. A później oboje z Kretem znaleźli pracę w Nowa TV.

Beata Tadla i Jarosław Krest od tamtej pory pokazywali się raz na jakiś czas w towarzystwie syna Beaty - Jaśka. Jednak dwa tygodnie temu ukazał się okładkowy wywiad w magazynie "Viva!", w którym ze strony Beaty Tadli było czuć chłód i rozczarowanie związkiem.

Oboje opisywali w nim, że rzadko spędzają choćby pół dnia tylko we dwoje. Na ferie zimowe wyjechali osobno ze swoimi dziećmi z poprzednich związków. Tadla wyraziła w wywiadzie chęć ślubu z Kretem. Jednak dziennikarz wyraźnie tematu unikał mówiąc, że ślub jest przeciwny jego rozumieniu świata. Tadla zapytała, po co więc jej to kiedyś obiecał?

- To kiedyś może się ożenię… podobno życie człowieka zmienia się raz na siedem lat – odpowiedział prezenter.

Wtedy Tadla zasugerowała, że za siedem lat może wcale nie chcieć za niego wychodzić.

- Ja jestem potwornie stęskniona za tym czasem, kiedy byłam najważniejsza i najpiękniejsza, kiedy była burza emocji, uczuć i wszystko toczyło się wokół mnie. Dzisiaj jestem gdzieś tam sobie obok i trochę jest mi smutno z tego powodu – wyznała dziennikarka.

Beata wytknęła też w wywiadzie partnerowi, że zbyt często rzuca słowa na wiatr i nie jest najlepszy w spełnianiu obietnic. Ale podobno już się do tego przyzwyczaiła.

Tadla z żalem powiedziała, że ich związek z Kretem to nie jest romantyczna historia. Nie ma kwiatów na poduszce i czułych słówek.

Potrzebuję czułości, poczucia bezpieczeństwa, dobrego słowa, czasem zrezygnowania z własnego komfortu i poświęcenia się dla mnie. Po prostu wiem, że kiedyś było inaczej i po prostu za tym tęsknię. (…) Chciałabym mieć codziennie powody do radości i uśmiechu, które mógłbyś mi zapewnić.

Kret skwitował to ironiczne:

- Od nadmiaru słodyczy wątroba pęka. I dostaje się mdłości.

Beata Tadla opisała również, jaki w związku jest Kret.

- Jarek ma taką naturę, że im więcej się go o coś prosi, tym mocniej jest przekonany, że wywiera się na nim presję. (...) Opowiadanie o emocjach jest dla niego szantażem emocjonalnym. Zwracanie uwagi - atakiem... Ja z tym na początku walczyłam, ale odpuściłam - powiedziała w "Vivie" Tadla.

Jeszcze w maju 2017 roku mogliśmy oglądać takie czułe zdjęcia z Beatą i Jarkiem. A w lutym czytaliśmy:

- Pragnie przestrzeni - dostaję. Zostawiam go z tym. I sobie cichutko czekam, że i ja zacznę dostawać to, co jest mi potrzebne - mówiła w wywiadzie Tadla.

Kiedy zatem nastąpił koniec ich związku? A może wcale się nie rozstali, tylko nie wyjaśnili nieporozumień? Jeszcze w połowie lutego para była razem na Wyspach Kanaryjskich. Czy w "Tańcu z Gwiazdami" zobaczymy rywalizujących ze sobą byłych partnerów, czy może jest jeszcze dla nich nadzieja?