Reklama

Reklama

Przyjaciel Leszka Millera Juniora nie może pogodzić się z jego śmiercią. Syn byłego premiera zmarł w minioną niedzielę, według wstępnych ustaleń mężczyzna popełnił samobójstwo. Dramat rozegrał się w jego domu pod Warszawą- ciało Leszka Millera juniora znalazła jego partnerka, z którą pokłócił się kilka godzin przed śmiercią. Jak już wiemy, pogrzeb syna polityka odbędzie się w najbliższą sobotę, 1 września, w Żyrardowie. Informacje o syna Leszka Millera wstrząsnęły jego bliskim przyjacielem, który w rozmowie z "Super Expressem" nie ukrywa smutku. Piotr Majchrzak wiedział, że jego kolega zmagał się z depresją?

Zobacz także: To ona poinformowała o śmierci swojego ojca Leszka Millera juniora…

Przyjaciel Leszka Millera Juniora wiedział o jego depresji?

Piotr Majchrzak w wywiadzie dla "Super Expressu" skomentował dramatyczne wydarzenia do których doszło w miniony weekend. Przyjaciel Leszka Millera Juniora wiedział o jego problemach z depresją?

Ostatni raz widziałem się z Leszkiem kilka tygodni temu z uwagi na wakacje, ale mój syn rozmawiał z nim w czwartek czy piątek i nic nie wskazywało na to, aby coś złego się działo- powiedział w rozmowie z dziennikiem. (...) Nie wiem czy Leszek miał depresję, ale pewnie jakaś jej forma była u niego. Spędzaliśmy mnóstwo czasu ze sobą i jestem w ogromnym szoku, nie mogę zrozumieć, że Leszek nie wziął telefonu, nie zadzwonił do mnie...

Przyjaciel nie ukrywa, że Leszek Miller junior nie mógł sobie poradzić z rodzinnymi problemamy.

Bardzo przeżywał utrudniony kontakt z córką i wydaje mi się, że żałował, iż tak to się wszystko potoczyło w jego życiu osobistym- dodaje w Piotr Majchrzak.

Przypominamy, że syn Leszka Millera miał zaledwie 48 lat.

Zobacz także: "Chodzi o wieloletnią depresję" Narzeczona o samobójczej śmierci syna Leszka Millera

Syn Leszka Millera zmarł w minioną niedzielę 26 sierpnia.

East News

O śmierci Leszka Millera poinformowała jego córka, Monika.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama