Reklama

Sylwia Peretti już dawno nie odzywała się do swoich fanów. Teraz jednak postanowiła wrzucić do sieci nagranie, na którym zwróciła się do swojego zmarłego syna. Te słowa rozdzierają serce na milion kawałków.

Reklama

Sylwia Peretti zwróciła się do syna

Od wielkiej tragedii w życiu Sylwii Peretti minęło już półtora roku. Sylwia w dalszym ciągu rzadko zamieszcza coś w sieci, jednak teraz zrobiła wyjątek. Celebrytka opublikowała nagranie i zwróciła się do zmarłego syna. Tym samym przypomniała swoim obserwatorom, jak bardzo empatycznym i uczuciowym mężczyzną był Patryk, który zwracał uwagę na zwierzęta i się o nie troszczył.

Zawsze to Ty karmiłeś wszystko, co ma futerko, czy piórko... Niezależnie od pory roku. Zawsze wokół Ciebie kręciło się najwięcej zwierzaków. Tak jest nadal! Tylko teraz to ja o nie dbam. Tak bardzo tęsknię dzieciaku...
- napisała Sylwia.

Tatuaż Sylwii Peretti

Sylwia Peretti, znana z programu "Królowe życia", w styczniu 2025 roku zdecydowała się na wykonanie nowego tatuażu upamiętniającego jej tragicznie zmarłego syna, Patryka. Tatuaż przedstawia matkę tulącą syna i został umieszczony na przedramieniu, zastępując wcześniejszy wzór. Peretti podzieliła się zdjęciem nowego tatuażu na swoim profilu na Instagramie, dodając poruszający wpis: "Patrzysz i tak szczerze się uśmiechasz... Nieobecność zajmuje tyle miejsca... Znacznie więcej niż obecność".

Śmierć syna Peretti

W nocy z 14 na 15 lipca 2023 roku w Krakowie doszło do tragicznego wypadku samochodowego, w którym zginął 24-letni Patryk Peretti, syn Sylwii Peretti, znanej z programu "Królowe życia". Wraz z nim śmierć poniosło trzech jego przyjaciół. Do zdarzenia doszło na Moście Dębnickim, gdzie prowadzony przez Patryka samochód marki Renault Megane wypadł z drogi, dachował i uderzył w mur oporowy.

Po stracie syna Sylwia Peretti wycofała się z życia publicznego, przeżywając głęboką żałobę. W wywiadzie udzielonym magazynowi "Viva!" wyznała: "Ja umarłam razem z nim. Mnie nie ma. Nie istnieję. Nie jestem w stanie żyć, funkcjonować normalnie".

Dodatkowo Sylwia Peretti wyznała wówczas, że odwiedza grób Patryka i jego przyjaciół dzień w dzień.

Odwiedzam wszystkich chłopaków. Każdego dnia jadę do Patryka na cmentarz, siadam przy jego grobie i mówię do niego. Opowiadam mu o bólu, który rozrywa mnie na strzępy, i o wielkiej dziurze, która powstała w moim życiu. Czuję jego obecność obok, czuję, że chciałby, abym uporała się ze swoją stratą. Ale jak ja mam przejść do codzienności, gdy najważniejsza dla mnie istota na ziemi odeszła, zostawiła mnie samą?
- mówiła w rozmowie z Vivą!

Zobacz także:

Reklama
@sylwiaperetti
Reklama
Reklama
Reklama