Sylwia Peretti odwiedziła grób syna. Opublikowała nagranie i poruszający wpis: "Tak strasznie się bałam, że nie podołam"
Sylwia Peretti w ostatni wpisie zwróciła się do zmarłego syna. Publikacja chwyta za serce.
Nie da się ukryć, że grudzień jest ciężkim miesiącem dla Sylwii Peretti. To będą pierwsze święta bez jej syna. Gwiazda już teraz, z okazji Mikołajek, nawiązała do zmarłego i pokazała, jak odwiedza jego grób. Ukojenie znalazła w pomocy innym.
Sylwia Peretti o zmarłym Patryku
Właśnie mija pięć miesięcy od tragicznego wypadku, o którym mówiła cała Polska. Wówczas na moście Dębnickim w Krakowie doszło do incydentu, w którym życie straciło aż czterech młodych mężczyzn. Wypadek był szeroko komentowany, ponieważ w tym gronie znalazł się także syn Sylwii Peretti, doskonale znanej z programu "Królowe życia". Wówczas gwiazda wycofała się z życia publicznego, znikając z mediów społecznościowych. Od jakiegoś czasu jednak ponownie jest obecna w sieci, gdzie często wraca do tragedii. Ostatnio Sylwia Peretti wspominała zmarłego syna. Podobnie było teraz.
Zobacz także: Sylwia Peretti o jedynej pamiątce po synu. Porusza do łez
Jak się okazuje, Sylwia Peretti od lat działa charytatywnie. W tym roku także nie zrobiła wyjątku i wzięła udział w akcji #PaczkaPeretki, odwiedzając dom dziecka oraz seniorów z okazji Mikołajek. Celebrytka przebieg szlachetnego projektu pokazała za sprawą Instagrama, gdzie wylądowało nagranie z wizyty, oraz obszerny wpis:
Kiedy zgasło nade mną słońce, musiałam sama stać się słońcem, chociażby dla tych dzieciaków, które czekały... Wiem, że również czekacie na relacje, na filmiki z Domu Dziecka. Dlatego wrzucam backstage z wczorajszego wieczoru. Niebawem cały materiał. Piąty rok z rzędu, dzięki Wam, Paczka Peretki dotarła do potrzebujących z kilku placówek. Dziękuję, że kolejny raz nie zawiedliście
Zobacz także: Sylwia Peretti wróciła do sieci i założyła nowy profil na Instagramie. Miała ważny powód
Gwiazda zwróciła się także do zmarłego syna, który co roku towarzyszył jej w charytatywnej akcji:
Uśmiechy tych istot z filmiku, ich wdzięczność i bezwarunkowa miłość, dały mi wczoraj siłę, choć tak strasznie się bałam, że nie podołam... i Ty Synek byłeś, jesteś przy mnie cały czas. W Domu Mikołaja już nie ma prezentów, pozostał bałagan i ta potworna pustka.