Sylwia Bomba wysłała Sylwii Peretti wiadomości po śmierci syna. Agnieszka Kotońska wspiera gwiazdę TTV
Kolejne gwiazdy TTV odniosły się do tragedii, jaka spotkała Sylwię Peretti. Sylwia Bomba wysłała poruszającą wiadomość i nie ukrywa, że obawiała się jakich słów użyć.
Wypadek syna Sylwii Peretti wstrząsnął całą Polską. Razem z Patrykiem Peretti zginęli pozostali pasażerowie. W obliczu tej tragedii, jaka spotkała rodzinę Peretti i rodziny trzech pasażerów Sylwia Bomba zdecydowała się napisać wiadomość do koleżanki ze stacji. W końcu gwiazda "Gogglebox" sama też jest mamą jedynaczki. Wsparcie dla Sylwii Peretti popłynęło też od Agnieszki Kotońskiej.
Sylwia Bomba i Agnieszka Kotońska wspierają Sylwię Peretti wiadomości po śmierci jej syna!
Sylwia Bomba na premierze filmu "Barbie" w rozmowie z Pomponikiem powiedziała wprost, że nie jest sobie wyobrazić, co czuje Sylwia Peretti. Strata ukochanego dziecka to największy cios. Tym bardziej gwiazda "Googlebox" uważa, że teraz powinno powstrzymać się od komentarzy i dać rodzinom czas na spokojne przeżycie żałoby bez szukania winnych.
Wyobraź sobie Sylwię, która wiedziała, że jej syn lubi szybko jeździć, która też lubiła szybko jeździć, która traci jedynego syna, z którym miała fantastyczny kontakt - ona wiele razy mówiła, że to jest jej nagroda od losu i najlepszy przyjaciel. [Teraz] non stop: "zawinił", "jego wina". Uważam, że to nie jest moment na takie oceny. W obliczu takiej tragedii powinno się dać Sylwii czas. Powinno się uszanować, że te rodziny mają teraz żałobę. - powiedziała Sylwia Bomba w rozmowie z Pomponikiem.
Zobacz także: Wymowna reakcja Sylwii Peretti z "Królowych życia" po tragicznej śmierci syna
Gwiazda "Gogglebox" przyznała też, że po wypadku napisała wiadomość do Sylwii Peretti i padły poruszające słowa, choć Sylwia Bomba nie ukrywa, że sama nie wiedziała, co powinna napisać:
Napisałam do Sylwii wiadomość, ale nawet nie wiedziałam, jakich słów użyć. Napisałam jej tylko, że współczuję jej całym sercem i przytulam tak, jak matka przytula matkę, bo nie jestem nawet w stanie sobie wyobrazić, co ona czuje i jakich słów użyć, aby wyrazić moje współczucie dla niej. Ja myślę, że u niej to będzie bardzo traumatyczne przeżycie.
Zobacz także: Jeden z mężczyzn jadących z synem Sylwii Peretti wysłał SMS tuż przed tragicznym wypadkiem
Głos w sprawie zabrała też Agnieszka Kotońska, która jak przyznała w "Fakcie" nie znała osobiście Sylwii Peretti, ale też jest mamą jedynaka i nie może wyobrazić sobie tak ogromnej straty. Agnieszka Kotońska nie ukrywa, że wspiera Sylwię Peretti w tym najtrudniejszym w jej życiu czasie.
Z Sylwią Peretti się nie znałyśmy, ale jesteśmy z jednej stacji TTV i bardzo ją szanuję. Nas to bardzo dotknęło, co ją spotkało. To jest niewyobrażalna tragedia, ja nie mogłam się pozbierać przez kilka dni. Najgorzej jak mama chowa własne dziecko. Współczuję jej z całego serca i łączę się w bólu. Wspieram mocno Sylwię i jesteśmy z nią z całą rodziną. Bardzo mocno Sylwię tulimy – powiedziała Agnieszka Kotońska w rozmowie z "Faktem".