Reklama

Tegoroczne Święta Bożego Narodzenia przyjdzie nam spędzić w o wiele mniejszym gronie i, nierzadko, z daleka od bliskich. Choć wielu miało nadzieje, że do Sylwestra 2020 sytuacja ulegnie zmianie, ostatnie słowa premiera Mateusz Morawieckiego i Jarosława Gowina nie pozostawiają wątpliwości. Wiadomo, jakie kolejne ograniczenia planuje rząd.

Reklama

Zobacz także: Przed spotkaniami w Wigilię ostrzega wirusolog! W ten sposób najłatwiej można zarazić się koronawirusem

Sylwester 2020/2021. Nowe obostrzenia rządu

Od 28 listopada do 27 grudnia 2020 roku w związku z epidemią koronawirusa w Polsce panuje etap odpowiedzialności, a w rozporządzeniu o reżimie sanitarnym znalazł się zapis o zakazie uczestniczenia powyżej 5 osób w świątecznych uroczystościach. Choć rząd uspokaja, że jest to jedynie zalecenie, okazuje się, że tuż po świętach zostaną wprowadzone nowe ograniczenia. Wicepremier w programie z „Money. To się liczy” podkreślił, że Sylwester 2020/21 będzie bardzo kameralny, natomiast podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zdradził, że na początku 2021 roku rząd planuje ogłosić obostrzenia w przemieszaniu się dla obywateli. Wątpliwości nie pozostawił również Mateusz Morawiecki, który podczas sesji Q&A na Facebooku poruszył temat noworocznych imprez. Ze słów premiera wynika, że 31 grudnia będą obowiązywać nas takie same zasady, jak podczas uroczystości świątecznych.

Wszyscy Polacy tęsknią do zabawy, do ferii, do normalności, do takiej radości wyrażanej w szerszym gronie przyjaciół. Ja także zresztą. Ale ten rok jest rokiem nienormalnym; ten rok 2020 jest naprawdę rokiem pełnym załamań, zaskoczeń, których źródłem jest przede wszystkim COVID-19, więc jeszcze poczekajmy. Jeszcze ograniczmy nasze kontakty społeczne, jeszcze przestrzegajmy przepisów - skomentował.

Wiele wskazuje na to, że Sylwester 2020/21 przyjdzie spędzić nam w zupełnie innej atmosferze. Po Świętach Bożego Narodzenia rząd ogłosi nowe obostrzenia, a jedno z nich ma dotyczyć przemieszczania się obywateli.

East News

Głos w sprawie imprez noworocznych zabrał nie tylko Jarosław Gowin, ale również premier Mateusz Morawiecki.

East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama