Choć Party Fashion Night za nami, jeszcze długo będziemy wspominać jedną z najważniejszych imprez modowych w roku. To bowiem nie tylko wspaniałe pokazy, ale również mnóstwo inspirujących spotkań. Na wydarzeniu mieliśmy okazję porozmawiać m.in. z projektantką Gosią Baczyńską i właścicielką marki Paradyż, Anną Tępińską-Marcinek.

Reklama
AKPA

Od lewej: Gosia Baczyńska, Anna Tępińska-Marcinek oraz Agata Brodzka (dyrektor marketingu Paradyż). Obie panie pojawiły się tego wieczoru w sukniach projektantki.

Każdy kafel powstał z wyjątkową dbałością o szczegóły

„Z marką Paradyż współpracuję już od około dwóch, trzech lat. Rok temu mieliśmy premierę kolekcji kafli, którą specjalnie dla niej zaprojektowałam. Wiedziałam, że będzie nam się świetnie razem tworzyć. I tak właśnie było” – mówi nam Gosia Baczyńska.

Siedem kolekcji kafli Paradyż My Way, o których wspomina uznana projektantka, to absolutne unikaty. Mystic Shadows, Night Queen, Sleeping Beauty, Fashion Spirit, Unique Lady, Cold Princess oraz Noisy Whisper interpretują na nowo zmysłowe fasony, tekstury i kolory ze światowych wybiegów. Ich wzornictwo nawiązuje do najbardziej charakterystycznych wyróżników wielkiej mody: plis, satyny, koronki, złota, srebra czy cekinów. Każdy kafel powstał z wyjątkową dbałością o szczegóły. Każdy detal powstał we współpracy z artystką i w każdym widać jej niepowtarzalny styl.

„Jestem po projektowaniu ceramiki szkła we wrocławskim SPA. Pomyślałam, że muszę przyjąć propozycję marki i zrobić z nią te kolekcje. Kto jak nie ja?” – tłumaczy Gosia Baczyńska.

Na pytanie o to, czym różni się projektowanie ubrań od tworzenia płytek (to w końcu pierwsze tego typu wyzwanie artystki), odpowiada z kolei:

„Wrażliwość, jaką mam, inaczej przekładam na modę, a inaczej na materię ceramiczną. Widzę tu jednak punkt styczny. Świat mody i świat ceramiki wzajemnie na siebie wpływają”.

Kolekcja Paradyż My Way to dopiero początek

Połączenie ceramiki z modą wydawało się naturalne także właścicielce marki Paradyż, Annie Tępińskiej-Marcinek:

Zobacz także

„Wnętrza przenikają się dzisiaj z modą. Tak samo, jak lubimy ładne ubrania, tak też chcemy ładnie mieszkać. Stąd właśnie zrodził się pomysł, aby na styku tych dwóch dziedzin powstało coś zaskakującego. Wydaje mi się, że właśnie tak powstają najciekawsze projekty”.

Przyznaje, że współpraca z Gosią Baczyńska to „strzał w dziesiątkę”:

„Nie trzeba jej tłumaczyć, czym jest szkliwo albo barwnik. Ona to wszystko czuje, rozumie i wie. Uważam, że to co stworzyła jest absolutnie niepowtarzalne na skalę światową. Jesteśmy bardzo dumni z efektów naszej pracy. Myślę, że Gosia też.”

Kolekcja kafli Paradyż My Way to dopiero początek. Okazuje się, że Gosia Baczyńska wraz z marką pracuje nad kolejnym projektem.

„To będzie coś mniejszego, ale równie zaskakującego. Mam nadzieję, że będzie to rzecz zarówno użytkowa, jak i atrakcyjna” – zdradza projektancka.

Jedno jest pewne, Paradyż lubi robić niespodzianki. W strefie przygotowanej przez markę podczas Party Fashion Night każdy z gości mógł odpocząć, porozmawiać, a nawet… spróbować pysznej waty cukrowej. Paradyż towarzyszył wszystkim zebranym na warszawskim Torze Służewiec przez cały wieczór.

CS Studio

Dużym wydarzeniem był także pokaz kolekcji strojów Gosi Baczyńskiej. Sama artystka pojawiła się na imprezie w towarzystwie swojej muzy, Moniki Olejnik.

CS Studio

Więcej o kolekcji Paradyż My Way przeczytacie TUTAJ.

Mat. prasowe

Artykuł powstał z udziałem marki Paradyż.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama