Reklama

14 września Sylwia Juszczak i Mikołaj Krawczyk stanęli na ślubnym kobiercu po dwóch latach od ślubu cywilnego. Aktorzy powiedzieli sobie tak w parafii św. Dominika na Mokotowie w obecności przyjaciół, rodziny i dzieci. Co więcej, tego samego dnia ochrzcili również córeczkę, Konstancję. Nic więc dziwnego, że w tak ważnym dniu Sylwia chciała wyglądać rewelacyjnie. Udało się, a to wszystko za sprawą wyjątkowego projektu sukni ślubnej, za który odpowiada Viola Piekut.

Reklama

Szczegóły projektu sukni ślubnej Sylwii Juszczak

Projektantka zdradziła nam, na co zależało Sylwii najbardziej, podczas tworzenia sukni ślubnej:

Miało być lekko, zwiewnie i tak też było. Sylwia jest absolutnie zakochana w jedwabiach, pozostaje im wierna nie od dziś. Wybór tkaniny był zatem oczywisty, jednoznaczny i zgodny także z moją sugestią. Dół sukni był prosty, lejący i tańczący na wietrze z każdym ruchem Panny Młodej. Przy takich założeniach, góra nie mogła pozostawać mu dłużna, stąd moja decyzja o subtelnie odsłoniętych ramionach. Grube ramiączka z założenia opadały na ramiona, a całość była niezwykle kobieca, ponętna i romantyczna. Piękny dekolt, wąska talia to atuty, które w tym przypadku miały ogromne znaczenie - mówi Party Viola Piekut.

Obowiązkowy był welon:

Detalem, który miał dopełniać stylizację, była włoska koronka, która bez narzucania się, stanowiła delikatną ozdobę dekoltu. Tylko tyle i aż tyle! Sylwia zdecydowała się też na gładki, długi, wręcz ciągnący się welon, który dodał TEJ chwili odrobinę tajemnicy - dodaje projektantka.

Sama Sylwia była zachwycona projektem i wykonaniem sukni:

Dziękuje Kochana ❤️❤️❤️ za wszytko !!! To był cudowny czas a moja suknia jest najpiękniejsza na świecie - napisała na Instagramie Juszczak-Krawczyk.

Więcej o ślubie Sylwii i Mikołaja - tutaj!

A Wam jak podoba się suknia aktorki?

Podczas przymiarek w atelier Violi Piekut humor Sylwii wyraźnie dopisywał!

Kilka dni po ślubie para pokazała kilka zdjęć z sesji ślubnej.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama