Sparaliżowany po wypadku koszykarz nie żyje. Rodney Rogers zmarł w wieku 54 lat
Rodney Rogers nie żyje. Były gwiazdor NBA, który od 2008 roku był sparaliżowany, zmarł w wieku 54 lat. Koszykarz odszedł 21 listopada, pogrążając w rozpaczy szerokie grono fanów i najbliższych.

Rodney Rogers to były koszykarz NBA, który zmarł 21 listopada 2025 roku w wieku 54 lat. Zanim trafił do zawodowej ligi, był gwiazdą uniwersyteckiej drużyny Wake Forest Demon Deacons, gdzie grał w latach 1990–1993. To właśnie tam zdobył unikalne wyróżnienia – jako jedyny w historii uczelni otrzymał tytuł debiutanta oraz zawodnika roku ligi ACC.
W 1993 roku został wybrany z 9. numerem w drafcie NBA przez zespół Denver Nuggets. Jego kariera rozwijała się dynamicznie, a styl gry i skuteczność przyniosły mu uznanie w całej lidze.
Tragiczny wypadek na quadzie w Karolinie Północnej
W 2008 roku życie Rogersa zmieniło się dramatycznie. Podczas przejażdżki quadem w hrabstwie Vance w Karolinie Północnej, stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się przez kierownicę. Skutkiem tego wypadku był poważny uraz rdzenia kręgowego. Koszykarz został sparaliżowany od ramion w dół i przez kolejne 17 lat walczył z następstwami tragedii.
Jego śmierć, do której doszło 21 listopada 2025 roku, była wynikiem powikłań związanych z tym urazem. Miał 54 lata.
Dwanaście sezonów w NBA. Grał dla siedmiu klubów
Kariera zawodowa Rogersa obejmowała aż 12 sezonów w NBA. Od 1993 do 2005 roku grał dla siedmiu zespołów: Denver Nuggets, Los Angeles Clippers, Phoenix Suns, Boston Celtics, New Jersey Nets, New Orleans Hornets oraz Philadelphia 76ers. W sezonie 1999/2000, będąc zawodnikiem Phoenix Suns, zdobył prestiżowe wyróżnienie Sixth Man of the Year – nagrodę dla najlepszego rezerwowego ligi.
Przez cały okres kariery średnia jego punktów na mecz wynosiła 13,8. Odszedł z NBA w 2005 roku, pozostawiając po sobie opinię jednego z najbardziej wszechstronnych zawodników swojego pokolenia.
Pomimo paraliżu, Rodney Rogers nie poddał się rozpaczy. W 2010 roku wraz z żoną Faye założył organizację Rodney Rogers Foundation. Celem fundacji było wspieranie osób z urazami kręgosłupa – podobnymi do tych, z jakimi sam się zmagał.
Jego historia stała się symbolem walki, siły i zaangażowania społecznego. Rogers był aktywny w działaniach charytatywnych i do końca życia inspirował innych swoim przykładem.
NBA żegna legendę. Oficjalne oświadczenie ligi
Po śmierci Rodneya Rogersa głos zabrała także liga NBA. W oficjalnym komunikacie napisano:
Rodzina NBA jest głęboko zasmucona śmiercią Rodneya Rogersa. Rodney zdobył nagrodę Sixth Man of the Year grając dla Phoenix Suns i podczas swojej 12-letniej kariery w NBA był uwielbianym kolegą z drużyny. Będzie pamiętany nie tylko za osiągnięcia na parkiecie, ale także za niezwykłą odporność, odwagę i hojność, które okazywał przez całe życie – cechy, które inspirowały tak wielu ludzi
Rodney Rogers nie żyje – ta wiadomość poruszyła nie tylko fanów koszykówki, ale także wszystkich, którzy śledzili jego zmagania po tragicznym wypadku. Jego śmierć to ogromna strata dla świata sportu.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Zobacz także: Nie żyje ikona włoskiej muzyki. Ornella Vanoni odeszła w wieku 91 lat