Reklama

W ostatnim odcinku "M jak miłość" Artur Skalski (tej roli Tomasz Ciachorowski) został zastrzelony przez Olka i tym samym fani produkcji raz na zawsze pożegnali się z największym czarnym charakterem serialu. Teraz okazuje się, że Artur mógł zginąć w o wiele bardziej drastyczny sposób! Tomasz Ciachorowski pokał właśnie zdjęcia z planu "M jak miłość" i opisał pierwotny plan uśmiercenia Skalskiego. Zobaczcie poniżej zdjęcia. Ostrzegamy, przerażają!

Reklama

Artur Skalski mógł zginąć całkiem inaczej

Twórcy "M jak miłość" nie pokazali dokładnie, jak zginął Artur Skalski. Wiadomo jedynie, że Olek wystrzelił do niego, a chwilę później Skalski już nie żył. Nie wiadomo jednak, gdzie trafiła kula, nie było widać krwi. Teraz wyszło na jaw, że śmierć Skalskiego mogła wyglądać całkiem inaczej - Artur mógł zostać postrzelony prosto w czoło!

Jak niektórzy z was zauważyli, na niektórych zdjęciach Artur ma dziurę w głowie, mimo że nie zginął od kuli. W rzeczywistości rozważana była również wersja bardziej dramatyczna. Olek po groźbach Artura miałby w takim wariancie, po chwili wahania wymierzyć sprawiedliwość samodzielnie i strzelić w głowę leżącego na ziemi Artura - napisał Tomek Ciachorowski na Instagramie.

Twórcy "M jak miłość" być może uznali, że takie ukazanie śmierci byłoby zbyt brutalne i zrezygnowali z tej wersji.

Jak się wczoraj okazało producenci zdecydowali się na opcję mniej drastyczną. Co myślicie o takim rozwiązaniu? Czasem tak jest, że taką decyzję podejmuje się biorąc pod uwagę szerszy kontekst ???? - dodał aktor.

Spodziewaliście się, że tak mogła wyglądać śmierć Artura?

Skalski raz na zawsze zniknął z życia Izy i Marcina

Instagram

Nie zobaczymy już Artura Skalskiego w "M jak miłość"

Instagram
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama