Reklama

Reklama

Tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zakończył się tragicznie. Na scenę w Gdańsku wtargnął uzbrojony mężczyzna, który zadał prezydentowi miasta kilka ciosów nożem. Jak się okazało, były śmiertelne. Choć lekarze walczyli wszelkimi możliwymi środkami o życie Pawła Adamowicza, 53-latek zmarł następnego dnia w szpitalu.

Zobacz także: Żona prezydenta Pawła Adamowicza nie zdążyła się z nim pożegnać... "To się nie udało, serce stanęło"

Blue Cafe świadkami ataku na Pawła Adamowicza

Tuż przed "Światełkiem do nieba" na scenie w Gdańsku pojawił się między innymi zespół Blue Cafe. To właśnie oni mieli umilić publiczności ten wyjątkowy moment swoim występem. Niestety, Dominice Gawędzie nie było dane dokończenie ich wielkiego hitu. Gdy tylko zaczęła śpiewać, na scenie rozegrał się dramat. Członkowie zespołu Blue Cafe byli więc bezpośrednimi świadkami tej tragedii. To, że będą musieli zeznawać w sprawie ataku na Pawła Adamowicza, potwierdziła ich menedżerka w rozmowie z serwisem plotek.pl.

- Nie możemy udzielać żadnych informacji w związku z toczącym się postępowaniem przygotowawczym. Łączymy się w bólu z rodziną i najbliższymi Prezydenta Pawła Adamowicza - stwierdziła menedżerka Blue Cafe.

Blue Cafe: oświadczenie po ataku

Kilka godzin po dramatycznym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, na Instagramie zespołu pojawiło się oświadczenie, w którym odnieśli się do tego, co wydarzyło się na scenie.

- Z wielkim bólem umieszczamy ten wpis... Brakuje słów, aby opisać to, co się dzisiaj wydarzyło. Prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi z całego serca życzymy powrotu do zdrowia... Blue Cafe #tragedia - napisali muzycy.

O tej tragedii trudno będzie nam wszystkim zapomnieć...

POLECAMY: Gdańszczanie kochali Pawła Adamowicza. Na Instagramie pokazywał to, co było dla niego najważniejsze

Cała Polska opłakuje Pawła Adamowicza

East News

Reklama

Blue Cafe na długo zapamięta ten występ...

Instagram
Reklama
Reklama
Reklama