"Nigdy nie widziałem jej w takim stanie" - Marcus, chłopak zmarłej Magdaleny Żuk zabrał głos ZDJĘCIA
"Nigdy nie widziałem jej w takim stanie" - Marcus, chłopak zmarłej Magdaleny Żuk zabrał głos ZDJĘCIA
"Nikogo nie osądzam, współpracuję z policją", mówi Marcus.
1 z 7
Tajemnicza śmierć Magdaleny Żuk w Egipcie?
Czy Magdalena Żuk popełniła samobójstwo? Czy była pod wpływem środków odurzających? A może cierpiała na depresję? W sprawie tajemniczej śmierci 27-latki z Bogatyni powstają kolejne pytania. Po raz pierwszy głos w sprawie zabrał chłopak tragicznie zmarłej kobiety. Marcus, którego nagranie niepokojącej rozmowy z Magdaleną Żuk trafiło do sieci, udzielił wywiadu reporterowi "Faktów".
Nie chcę nikogo osądzać. Madzia nigdy się tak nie zachowywała. Nigdy nie widziałem jej w takim stanie - powiedział Marcus.
Zobacz też: Jest nowe nagranie ze szpitala, w którym zmarła Magdalena Żuk. Co wydarzyło się w Egipcie?
Co jeszcze powiedział? Co wiemy w sprawie Magdaleny Żuk? Wszystkie fakty w sprawie tragicznej śmierci Polki w Egipcie na następnych stronach fotogalerii.
Polecamy: Śmierć Magdy w Egipcie poruszyła całą Polskę. Jest dramatyczne NAGRANIE ze szpitala
2 z 7
Magdalena Żuk poleciała do egipskiego kurortu Marsa Alam 25 kwietnia z lotniska w Katowicach. Wycieczka miała być prezentem-niespodzianką dla jej chłopaka Marcusa. Jednak okazało się, że paszport mężczyzny nie pozwala mu na wylot z kraju (paszport podróżującego do Egiptu powinien być ważny na 6 miesięcy do przodu).
Zaczęliśmy działać, chcieliśmy coś z tym zrobić. Byłem w urzędzie wojewódzkim, żeby spróbować wyrobić ten nowy dokument, przerobić stary paszport, przebić pieczątkę, cokolwiek. Rozmawiałem z kierownikiem urzędu - tłumaczył Marcus, chłopak zmarłej Polki, w wywiadzie dla "Faktu".
Niestety nie udało się niczego załatwić i mężczyzna musiał zrezygnować z wycieczki. Jak relacjonował w rozmowie z reporterem TVN, początkowo próbowali sprzedać wycieczkę, by móc pojechać wspólnie do jednego z krajów Europy. To się nie udało. Magdalena Żuk zdecydowała się polecieć na wycieczkę sama. Miała być przemęczona pracą i chciała odpocząć. Mężczyzna zapewniał, że dopytywał swoją dziewczynę, czy na pewno chce polecieć sama. Magdalena był zdecydowana na samotny wyjazd.
3 z 7
Marcus, chłopak Magdaleny Żuk, powiedział w "Faktach", że po przylocie jego dziewczyny do Egiptu, miał problem, żeby się z nią skontaktować. Miała wyłączony telefon. W trakcie wideorozmów kobieta zachowywała się dziwnie. Nie była w stanie rozpoznać znajomych. Na pytania, czy ktoś ją skrzywdził odpowiadała, że nie. Chłopak Magdaleny Żuk współpracuje z policją. Jest zszokowany teoriami spiskowymi, które mnożą się w internecie. Mężczyzna przyznaje, że boi się o swoje bezpieczeństwo. Dlatego w wywiadzie dla TVN nie zdecydował się na pokazanie twarzy.
Boję się o moich bliskich, osoby które zostały już pomówione w tej sprawie - powiedział.
Inni uczestnicy wycieczki do Egiptu, potwierdzili w TVN24, że Magda zachowywał się nietypowo: "jakby była w innym świecie", "chodziła tanecznym krokiem", "na zamianę zdejmowała i zakładała bluzkę". Zachowanie Magdaleny było na tyle niepokojące, że rodzina postanowiła ściągnąć kobietę z Egiptu. Miała przylecieć do Polski w sobotę, 29 kwietnia. Dlaczego tak się nie stało? Dalsza część historii na następnej stronie.
4 z 7
Lotniskowy lekarz nie wyraził zgody na podróż Magdaleny Żuk. Jej stan miał być zbyt poważny, by kobieta mogła odbyć kilkugodzinny lot samolotem. Razem z rezydentem Magdalena Żuk wróciła do hotelu. To właśnie wówczas miało dojść do wideorozmowy, która trafiła do internetu. Marcus próbował dowiedzieć się, co się wydarzyło. Jednak Magdalena nie była w stanie niemal niczego powiedzieć.
Nie mogę mówić, przepraszam. To nic nie da - mówi na nagraniu kobieta.
5 z 7
Rodzina zadecydowała, że po kobietę poleci kolega jej chłopaka, Maciej, który ma ważny paszport. W tym czasie Magdalena Żuk trafiła do szpitala w Marsa Alam. Bliscy odetchnęli z ulgą. Uznali, że kobieta będzie bezpieczna w szpitalu.
Moim zdaniem szpital to bezpieczne miejsce, gdzie jest opieka, gdzie ktoś się człowiekiem zajmuje. Na chwilę nam troszkę ulżyło, bo Maciek już był w drodze, a Madzia w szpitalu. Myśleliśmy, że wszystko będzie w porządku, ale okazało, że nie jest - mówił Marcus w "Faktach".
Nagranie z pierwszego szpitala:
6 z 7
Po przylocie kolegi Marcusa do Egiptu, okazało się, że Magdalena Żuk nie żyje. Miała wypaść z drugiego piętra przez okno w szpitalu. Przewieziono ją do szpitala w Hurghadzie. Zmarła 30 kwietnia na skutek obrażeń, których doznała po upadku. W Egipcie została przeprowadzona sekcja zwłok kobiety. W sprawę zaangażowane są egipskie i polskie służby. Postępowanie w sprawie zabójstwa prowadzi Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze. Sprawę objął specjalnym nadzorem prokurator generalny Egiptu.
Nagranie z drugiego szpitala:
7 z 7
Na prośbę rodziny zmarłej Magdaleny Żuk, sprawą zajął się Krzysztof Rutkowski, który wysłał swoich ludzi do Egiptu. Sprawą śmierci Magdaleny Żuk zainteresował się również prokurator generalny, Zbigniew Ziobro.
Wyjaśniane będą też inne wątki, które przy tej sprawie się pojawiły, m.in. związane z podejrzeniami o handel kobietami i czerpanie korzyści z wykorzystania kobiet dla celów seksualnych z użyciem przemocy, podstępu lub środków chemicznych - powiedział Ziobro.