Śmierć Magdaleny Żuk: Prokuratura wskazuje na nowe problemy w śledztwie
Zagadkowa śmierć Magdaleny Żuk nadal pozostaje tajemnicą. Niestety, mimo upływu lat śledczym nie udaje się dojść do prawdy. Prokuratura wskazuje teraz na ogromne utrudnienie.
- Redakcja
Od tragicznej śmierci Magdaleny Żuk podczas wakacji w Egipcie mija 7 lat, a zagadka jej zgonu nadal nie została wyjaśniona. Teraz na światło dzienne wypływają nowe fakty, wg których to strona egipska ma utrudniać dochodzenie prawdy.
Nowe problemy w śledztwie ws. śmierci Magdaleny Żuk. Prokuratura bez kluczowych informacji
Śledztwo dotyczące tajemniczej śmierci Magdaleny Żuk w Egipcie wciąż stoi w martwym punkcie. Prokuratura zdradza, że kluczowe informacje z Egiptu wciąż są niedostępne, co uniemożliwia pełne wyjaśnienie tej sprawy.
Polska prokuratura napotyka poważne trudności w prowadzeniu śledztwa dotyczącego śmierci Magdaleny Żuk, która miała miejsce w 2017 roku. Głównym problemem pozostaje brak współpracy ze strony władz Egiptu, które nie dostarczyły kluczowych materiałów dowodowych. Bez nich niemożliwe jest przeprowadzenie pełnej analizy i określenie jednoznacznych przyczyn śmierci polskiej turystki:
Aby zakończyć to postępowanie, konieczne jest uzyskanie kompleksowej opinii toksykologicznej dotyczącej Magdaleny Ż., która nie może zostać wydana, albowiem uzyskane od strony egipskiej dokumenty nie zawierają wszystkich niezbędnych informacji potrzebnych do jej opracowania
Magdalena Żuk, przebywając w Egipcie, wykazywała nietypowe zachowanie, co doprowadziło do hospitalizacji. Wkrótce potem doszło do jej tragicznej śmierci. Wersje wydarzeń są jednak niejasne, a brak materiałów takich jak pełne nagrania z monitoringu czy raporty medyczne znacznie utrudnia rekonstrukcję ostatnich chwil jej życia.
Wystąpiono do strony egipskiej o przesłuchanie biegłych, którzy prowadzili badania toksykologiczne. Ta czynność, mimo noty ponaglającej, nie została do chwili obecnej wykonana
Zebrane dotychczas dowody wskazują, że przyczyną zgonu Magdaleny Ż. był upadek z wysokości. Nie ma również żadnych dowodów, aby przypuszczać, iż zmarła padła wcześniej ofiarą przemocy
Prokuratorzy podkreślają, że kluczowe informacje, w tym dokumentacja z Egiptu, pozostają poza ich zasięgiem. Bez dostępu do tych dowodów śledztwo może zostać zamknięte bez jasnych odpowiedzi. Władze egipskie twierdzą, że nie mają obowiązku przekazywania szczegółowych informacji zagranicznym organom, co skutecznie blokuje postęp w tej sprawie.
Czekacie na rozwiązanie tej zagadki?
Zobacz także: Wyszła z domu, by ofiarować dary dla powodzian. Słuch po niej zaginął