Reklama

Ten rok zdecydowanie należał do nich - Robert i Anna Lewandowscy to chyba obecnie najpopularniejsza rodzima para, nie bez kozery nazywana często "polskimi Beckhamami". Mijające dwanaście miesięcy to nieustające pasmo sukcesów dla obojga: Robert przeszedł do Bayernu Monachium i jest jednym z najlepiej opłacanych piłkarzy na świecie, Anna zaś na dobre zadomowiła się w show-biznesie. Zwieńczeniem tego roku jest obecność małżeństwa na wyjątkowej okładce. Przypomnijmy: Anna i Robert Lewandowscy na okładce świątecznej "Vivy!"

Reklama

W rozmowie z magazynem Anna i Robert opowiadają o wspólnym życiu i wyzwaniach, których nie brakuje w codzienności dwójki zawodowych sportowców. Wracają też pamięcią do swojego ślubu, który odbył się latem zeszłego roku, będąc jednym z największych wydarzeń medialnych w kraju. Lewandowska nie ukrywa, że przysięga małżeńska ma dla niej ogromne znaczenie i podkreśla, że jest osobą głęboko wierzącą. Anna jest zdania, że dopiero ślub uczy zakochanych porozumienia bez jakichkolwiek barier.


Ślub na pewno zbliża. Dla mnie, jako katoliczki, ślub ma wielkie znaczenie. Jest wyjątkowy, na całe życie, jednoczy i tworzy rodzinę. Po ślubie poczułam, że rzeczywiście jesteśmy dwojgiem ludzi, którzy rozumieją się bez słów, którzy żyją dla siebie wzajemnie, wspierają się na każdym kroku. Wystarczy jeden gest Roberta, jeden ruch i ja już wiem, o co mu chodzi. Myślę, że to właśnie ślub daje ludziom takie niezwykłe zbliżenie - wyznaje Anna.

Cała rozmowa z Robertem i Anną w najnowszym numerze "Vivy!" - już w sprzedaży.

Zobacz: Lewandowska robi karierę dzięki mężowi? Robert w końcu zabrał głos

Reklama

Anna i Robert Lewandowscy na wakacjach:

Reklama
Reklama
Reklama