Ślub Adriana i Anity ze „ŚOPW”. Sala weselna wygląda bajkowo
Adrian Szymaniak i Anita Szydłowska, znani z „Ślubu od pierwszego wejrzenia”, już dziś powiedzą sobie „tak” w Szczecinie. Mimo walki z glejakiem IV stopnia, Adrian zdecydował się spełnić wspólne marzenie o ślubie kościelnym. Pierwsze kadry już trafiły do sieci

Adrian Szymaniak i Anita Szydłowska poznali się w 2018 roku w ramach trzeciej edycji programu „Ślub od pierwszego wejrzenia”. W telewizyjnym eksperymencie wzięli ślub cywilny, nie znając się wcześniej. Ich pierwsza rozmowa miała miejsce dopiero w drodze na salę weselną. Mimo niecodziennego początku, para stworzyła trwały związek i dziś jest szczęśliwym małżeństwem wychowującym dwójkę dzieci – Jerzego (6 lat) i Blankę (5 lat).
W piątek, 12 grudnia 2025 roku, odbędzie się ślub kościelny pary w Szczecinie. Już w południe do sieci zaczęły docierać pierwsze ujęcia i informacje.
Wesele Adriana i Anity będzie jak z bajki?
Choć nieznana jest dokładna godzina ceremonii, już w samo południe para była gotowa, co może sugerować, że ślub odbędzie się we wczesnych dość godzinach. Anita pokazała się w klasycznej białej sukni z odkrytymi ramionami i długim trenem. Z kolei Adrian wybrał czarne spodnie i białą marynarkę, do której dobrał białą koszulę i czarną muchę.
Przyjęcie odbędzie się w eleganckim dworku nad jeziorem Szmaragdowym w Szczecinie. Na miejsce ceremonii dotarli zabytkowym mercedesem. Para przygotowała również dla gości drobne upominki. Na kilka minut przed rozpoczęciem ślubu kościelnego para pozowała też w sali weselnej, promieniejąc szczęściem. Tuż przed ceremonią Team Makuszewscy, odpowiedzialny za dekorację sali weselnej, opublikował materiał, w którym możemy zobaczyć, że kolorem przewodnim jest głęboka zieleń.
Kiedy zadzwoniłam do nich i poprosiłam o wsparcie, żadne z nich nawet przez sekundę się nie zawahało.Żadne z nich, nie zapytało o zobowiązania czy chociażby możliwości marketingowe.Wiedzieli, że przy tej realizacji nie chodzi o to.Chcieli po prostu pomóc. Zrobić coś dobrego.Wiedzieliśmy, że Anita i Adrian planowali klasyczny ślub i przyjęcie, nie mieli dużych oczekiwań, praktycznie żadnych wymagań.My postanowiliśmy dać im coś więcej. Chcieliśmy przenieść ich do naszej weselnej codzienności i dać im prawdziwą bajkę, aby chociaż tego dnia mogli zapomnieć o tym co złe.Czy się uda? Mamy nadzieję! Trzymajcie za nas wszystkich kciuki i dajcie proszę dużo ciepła i zrozumienia, to ważne
Z materiału dowiadujemy się również, że usługodawcy, tacy jak: kamerzysta, fotograf czy osoby odpowiedzialne za słodkości, postanowili ofiarować Anicie i Adrianowi swoje usługi w prezencie.
Walka z glejakiem nie odebrała im marzeń o wspólnej przyszłości
Adrian Szymaniak od kilku miesięcy zmaga się z poważną chorobą – glejakiem IV stopnia. Diagnoza została postawiona w lipcu 2025 roku. Od tego czasu przeszedł dwie operacje usunięcia guza mózgu oraz intensywną radio- i chemioterapię w szpitalu w Bydgoszczy. Mimo trudnych doświadczeń, nie stracił determinacji do realizacji wspólnych planów z Anitą.
Ślub kościelny zawsze był naszym marzeniem, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. W tym momencie przyspieszamy z wieloma rzeczami, bo nie ma na co czekać. Wiadomo, życie może płatać figle. No i działamy
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Zobacz także: Krzysztof Ibisz przekazał radosne wieści. Posypały się gratulacje