Skandal na debacie prezydenckiej! Grzegorz Braun wywołuje burzę
W trakcie debaty prezydenckiej organizowanej przez "Super Express" emocje sięgnęły zenitu. Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, zareagował stanowczo na słowa Grzegorza Brauna, byłego polityka Konfederacji. Po kontrowersyjnym pytaniu dotyczącym podatków klimatycznych oraz obraźliwej uwadze odnoszącej się do symbolu żonkila Trzaskowski opuścił pulpit i stanowczo zaprotestował: "Ja tego nie będę słuchał". Wydarzenie to rzuciło cień na przebieg całej debaty i odbiło się szerokim echem w mediach.

Debata prezydencka zorganizowana przez "Super Express" odbyła się 26 kwietnia 2025 roku w Warszawie. Spotkanie kandydatów miało na celu zaprezentowanie ich programów oraz stanowisk w kluczowych kwestiach politycznych. W trakcie debaty doszło do ostrego starcia między Rafałem Trzaskowskim a Grzegorzem Braunem, które zakończyło się demonstracyjnym odejściem Trzaskowskiego od pulpitu.
Rafał Trzaskowski reaguje na słowa Grzegorza Brauna
W trakcie debaty prezydenckiej zorganizowanej przez "Super Express" Rafał Trzaskowski niespodziewanie opuścił pulpit. Powodem jego gwałtownej reakcji było pytanie zadane przez Grzegorza Brauna. Były polityk Konfederacji oskarżył Trzaskowskiego o chęć "okradania Polaków" poprzez wprowadzenie podatków klimatycznych. Atmosfera w studiu natychmiast stała się napięta.
Dlaczego chce pan okradać Polaków na wielkie sumy, które są podatkiem od pańskich urojeń? Mówił pan, że planeta płonie. Pan chce okradać podatkami klimatycznymi
Gdybyśmy żyli w II Rzeczpospolitej, to za wszystkie obraźliwe słowa wobec Polek i Polaków to powinniśmy się spotkać w zupełnie innym miejscu. Tak, klimat się zmienia. Każdy, kto chodzi do szkoły, o tym wie. Niech się pan dokształci. To wszystko, co robiłem w Warszawie, to walka o czyste powietrze, a do KPO wpisał to PiS. Pan mówi rzeczy obrzydliwe i nie mówię o klimacie. Trzeba być zbulwersowanym pańskimi wypowiedziami
Grzegorz Braun podczas debaty nie poprzestał na krytyce polityki klimatycznej Trzaskowskiego. W swojej wypowiedzi odniósł się również do symbolu żonkila, który przypinany jest na rocznicę powstania w getcie warszawskim. Braun w sposób obraźliwy skomentował ten gest, co spotkało się z natychmiastowym sprzeciwem ze strony kandydata Koalicji Obywatelskiej.
To było powstanie w getcie. O czym pan opowiada? To są bohaterowie naszej historii! Ja tego nie będę słuchał
Debata organizowana przez "Super Express" miała na celu przedstawienie poglądów kandydatów na urząd prezydenta Polski w 2025 roku. Jednak zamiast merytorycznej dyskusji, doszło do ostrego starcia. Rafał Trzaskowski wyraźnie oburzony stwierdził: "Ja tego nie będę słuchał", po czym zdecydował się odejść od pulpitu, manifestując swój sprzeciw wobec obraźliwych komentarzy.
Żonkile i powstanie w getcie – temat, który rozwścieczył kandydata
Wypowiedź Grzegorza Brauna o żonkilach, noszonych na rocznicę powstania w getcie warszawskim, była szczególnie bolesna dla Rafała Trzaskowskiego. Symbol żonkila jest w Polsce powszechnie uznawany za wyraz pamięci i szacunku dla ofiar powstania. Sprowadzenie tego gestu do przedmiotu politycznego ataku wywołało jednoznacznie negatywną reakcję.
Główne zarzuty Grzegorza Brauna dotyczyły polityki klimatycznej, którą miałby prowadzić Rafał Trzaskowski. Tematyka ochrony klimatu oraz związane z nią koszty, w tym podatki, stały się przedmiotem gorącej dyskusji. W rezultacie debata zamiast spokojnej wymiany argumentów przerodziła się w emocjonalną konfrontację, której kulminacją było opuszczenie pulpitu przez Trzaskowskiego.
Zobacz także: Siostra Grzegorza Brauna: "Wstydzę się tego, co robi mój brat Grzegorz Braun!"

