Siostra Magdaleny Żuk stanowczo zaprzecza przeciekom o przyczynie śmierci: "Nie dajcie sobie wmówić tych bredni"
Siostra Magdaleny Żuk stanowczo zaprzecza przeciekom o przyczynie śmierci: "Nie dajcie sobie wmówić tych bredni"
Ostatnie przecieki bardzą ją poruszyły
1 z 5
Komentarz siostry Magdaleny Żuk w sprawie śmierci kobiety
Siostra Magdaleny Żuk stanowczo zdementowała, jakoby jej zmarła siostra chorowała na depresję. Po opublikowanych w środę przez "Fakt" przeciekach z prokuratury, media obiegła informacja, że tragicznie zmarła w Egipcie Polka stosowała silne leki psychotropowe. Ich ślady miały zostać wykryte w ciele Magdaleny Żuk w czasie przeprowadzonych dwóch sekcji zwłok. Wyniki badań miały jednoznacznie potwierdzić, że powodem śmierci kobiety były obrażenia po upadku z dużej wysokości. Na ciele Żuk nie znaleziono śladów gwałtu czy innego rodzaju przemocy. Tabloid napisał, że obecnie prokuratura bada wątek depresji.
Doniesienia tabloidu niemal natychmiast skomentowała Anna Cieślińska, siostra Magdaleny Żuk. Kobieta twierdzi, że informacje o depresji u jej siostry są nieprawdziwe. Przeczytaj komentarz siostry Żuk na następnej stronie.
Polecamy: Winter blues, czyli zimowa depresja
2 z 5
Anna Cieślińska opublikowała komentarz w sprawie rzekomej depresji jej siostry na swoim profilu na Facebooku. Kobieta stanowczo zaprzeczyła, jakoby Magdalena Żuk miała problemy psychiczne w czasie wyjazdu do Egiptu czy też w przeszłości, jak sugerowano w publikacji tabloidu. Doniesienia o chorobie psychicznej Żuk nazwała "bredniami".
- Moja siostra nigdy nie leczyła się psychiatrycznie ani nie miała depresji. Była cudowną młodą pełną życia dziewczyną, która miała marzenia do których dążyła. Zawsze pełna życia, uśmiechnięta, wysportowana, nie lubiła siedzieć bezczynnie. Wszędzie było jej zawsze pełno. Pracowała, uczyła się, szkoliła, uprawiała sport. Zawsze dążyła do celów jakie sobie postawiła i osiągała je. W ostatnich dniach swojego życia była bardzo szczęśliwa, mówiła o ślubie i chęci posiadania dzieci. Ona kochała żyć. Więc warto zauważyć, iż depresja się objawia inaczej.
DLATEGO ZWRACAM SIĘ TERAZ DO WAS WSZYSTKICH! TAK STRASZNIE WAM PRZYKRO Z POWODU MAGDY ŚMIERCI, WIĘC MOŻE NIE DAJCIE SOBIE WMÓWIĆ TYCH BREDNI O JEJ ''CHOROBIE'' - czytamy we wpisie siostry Magdaleny Żuk.
3 z 5
Przypomnijmy, że ciało Magdaleny Żuk poddano dwóm sekcjom zwłok. Pierwszą z nich przeprowadzono w Egipcie z udziałem polskiego prokuratora oraz patomorfologa. Drugą - w Polsce w w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu.
4 z 5
Wyniki badań, przytoczone przez "Fakt", miały wykazać, że Magdalena Żuk nie padła ofiarą gwałtu czy jakiejkolwiek przemocy fizycznej. W ciele kobiety miały zostać wykryte ślady silnych leków psychotropowych, stosowanych m.in. w leczeniu psychoz, schizofrenii i depresji.
5 z 5
Magdalena Żuk zmarła pod koniec kwietnia w Egipcie. Sprawa jej zagadkowej śmierci wstrząsnęła całą Polską. Kobieta wyjechała na samotne wakacje, po tym jak okazało się, że jej chłopak Marcus ma nieważny paszport. Według relacji świadków, 27-latka od początku wyjazdu zachowywała się niepokojąco. Żuk trafiła do szpitala. Zmarła w wyniku urazów, których doznała po upadku ze szpitalnego okna.