Sharon Tate została brutalnie zamordowana. Mijają 53 lata od zabójstwa żony Romana Polańskiego
Choć od dnia, gdy sekta Charlesa Mansona bestialsko zabiła Sharon Tate, mijają już 53 lata, to wspomnienie tej zbrodni wciąż jest żywe w USA. Quentin Tarantino przypomniał o niej w swoim ostatnim filmie.
Zdziwił się, gdy po wejściu do okazałej willi przy Cielo Drive 10050 zobaczył Sharon Tate. Bywał tu wcześniej – odwiedzał Terry’ego Melchera, producenta, który obiecał, że wyda jego płytę. Właśnie w tej sprawie Charles Manson przyszedł do tego domu w marcu 1969 roku. Wtedy dowiedział się, że Melcher miesiąc wcześniej się wyprowadził, a w willi mieszka teraz znany reżyser Roman Polański i jego żona Sharon Tate. I prawdopodobnie właśnie wtedy w jego głowie narodził się plan potwornej zbrodni. Kilka miesięcy później wysłał tu ludzi ze swojej sekty, by wymordowali wszystkich, których spotkają w tym domu.
Najszczęśliwszy czas
W willi przy Cielo Drive 10050 Tate i Polański mieli rozpocząć nowy etap swojego życia. Poznali się trzy lata wcześniej w Londynie na przyjęciu. On nie zrobił żadnego wrażenia na Sharon, ona też nie wpadła w oko znanemu już wtedy reżyserowi. Mimo to po niedługim czasie umawiają się jednak na randkę. I już na tej pierwszej schadzce idą ze sobą do łóżka. Sympatia szybko zmienia się w fascynację i miłość. Tate rozstaje się ze swoim partnerem i wiąże się z Polańskim. Są jedną z najpopularniejszych par Hollywood, plotki o ich związku stale goszczą na łamach amerykańskiej i brytyjskiej prasy. Kiedy 20 stycznia 1968 roku biorą ślub, na ceremonii roi się od dziennikarzy i fotoreporterów, a gazety rozpływają się nad urodą panny młodej i wytwornością pana młodego.
Najpierw zamieszkali w Londynie, ale potem przenieśli się do Los Angeles, bo Polański miał tam coraz więcej zleceń. Byli szczęśliwi. Jedyną rzeczą, jaka przeszkadzała Sharon, było to, że Roman sypiał z innymi kobietami. Ale nie mogła się skarżyć, bo długo przed ślubem zapowiedział, że chce żyć w otwartym związku i że będą razem tylko wtedy, gdy ona to zaakceptuje. Zaakceptowała, choć nie było to dla niej łatwe. Może dlatego jednym z najpiękniejszych momentów ich wspólnego życia był ten, gdy pod koniec 1968 roku zaszła w ciążę. Nie sądziła, że po narodzinach dziecka jej mąż stanie się wierny. Ale wiedziała, że tym maleństwem nie będzie się musiała z nikim dzielić. Cieszyła się, że będzie mamą, z ogromnym zaangażowaniem przygotowywała się do porodu – odstawiła alkohol, niezdrową żywność, zaczęła brać witaminy, kompletować wyprawkę i planować, jak urządzić pokój dziecka. Ale zaczęła od poszukiwań nowego domu.
Gdy dowiedziała się, że jej przyjaciel Terry Melcher wyprowadza się z willi przy Cielo Drive 10050, wiedziała, że to właśnie tam zamieszka z Romanem, tam będzie wychowywać dziecko. Polański podobno był przeciwny przeprowadzce, bo choć uważał, że dom jest piękny, to przeczuwał, że stanie się w nim coś złego. W końcu jednak uległ namowom żony. Do nowego lokum para przeprowadza się w lutym 1969 roku. Nie mają jednak czasu, by wspólnie nacieszyć się „domem miłości”, jak nazywała willę Shanon. Wiosną Roman wyjechał na kilka miesięcy do Anglii, gdzie kręcił swój nowy film. Nieco później Shanon wyruszyła do Włoch, bo grała tam u Orsona Wellesa. Po zakończeniu zdjęć pojechała do męża, do Londynu.
Po latach Polański wspominał, że namawiał żonę, by została z nim w Anglii i rodziła w jednym z londyńskich szpitali, ale ona nie wyobrażała sobie, by jej dziecko przyszło na świat daleko od „domu miłości”, w którym czekał na nie pokój pomalowany w niebieskie delfiny. „Kiedy trzymałem ją w ramionach, przemknęła mi przez głowę absurdalna myśl: nigdy już jej nie zobaczę. Gdyby nic się nie wydarzyło, prawdopodobnie zapomniałbym o tym przeczuciu, ale utkwiło mi w pamięci na całe życie”, tak reżyser wspominał moment, kiedy Tate wsiadała na pokład statku, którym odpłynęła do USA. Przeczucie go nie myliło.
Krwawy koniec sielanki
Umówili się, że Roman zostanie w Londynie do czasu zakończenia prac nad filmem, a Sharon będzie przygotowywać się do porodu w swoim domu w Los Angeles. O jej spokój, bezpieczeństwo i wszystkie potrzeby miał dbać przyjaciel Polańskiego, Wojciech Frykowski. Ten podchodzi do powierzonego mu zadania poważnie. Wraz ze swoją dziewczyną Abigail Folger wprowadzają się do willi przy Cielo Drive 10050 i robią wszystko, by Tate odpoczywała i myślała wyłącznie o przygotowaniach do porodu. Spokój, przyjemne rozmowy, wyjścia do restauracji, oglądanie filmów, czytanie książek i wizyty w sklepach z artykułami dla dzieci – na tym upływały całej trójce dni do porodu.
Tak samo miało być 8 sierpnia 1969 roku. Tego dnia po południu do Sharon przyszły na lunch dwie znajome aktorki. Wieczór też był przyjemny, bo Tate razem Abigail Folger, Wojtkiem Frykowskim i zaprzyjaźnionym z nimi stylistą Jayem Sebringiem pojechali na kolację do znanej restauracji El Coyote. Do domu cała czwórka wróciła tuż przed godziną 23 i zaczęła szykować się do snu. Dzień kończyli leniwie – Sharon rozmawiała z Jayem, Abigail czytała w łóżku książkę, a Frykowski drzemał na kanapie w salonie. Pół godziny później sprzed leżącego kilka ulic dalej domu, gdzie mieszkali członkowie sekty Mansona, wyjechał samochód. Siedziało w nim czworo młodych ludzi: Tex Watson, Patricia Krenwinkel, Susan Aktins i Linda Kasabian. Kwadrans przed północą auto zatrzymało się przed willą Polańskiego. Kasabian została na czatach, a pozostała trójka weszła na teren posesji.
Najpierw zastrzelili Stevena Parenta, chłopaka, który znalazł się tam przypadkiem – przywiózł radio swojemu koledze pracującemu w willi jako strażnik. Potem napastnicy weszli do domu przez otwarte okno w salonie. Obudzony ze snu Frykowski, widząc cztery ubrane na czarno osoby, przerażony zapytał: „Kim jesteście?”. „Jestem diabłem i przyszedłem, by wykonać zadanie”, odpowiedział Tex Watson i związał go sznurem. Pozostali napastnicy wywlekli z drugiego pokoju Sharon i Jaya oraz Abigail. Przyprowadzili ich do salonu, kazali położyć się na podłodze i związali całą czwórkę jednym sznurem. Zaskoczeni domownicy błagali o litość, ale bandyci jej nie mieli. Pierwszy przekonał się o tym Sebring, który prosił Texa, by dał spokój Sharon będącej w ciąży. Watson nie odpowiedział, tylko wyjął pistolet i do niego strzelił. Związani wpadli w panikę, zaczęli się szarpać. Robili to na tyle skutecznie, że dwojgu z nich, Wojtkowi i Abigail, udało się wyplątać i wybiec z domu. Uciekli jednak tylko do ogrodu. Tam złapali ich Tex i Patricia. Ten pierwszy dopada Frykowskiego – uderza go w twarz rękojeścią pistoletu, a potem zadaje 51 ciosów nożem. Jego koleżanka jest równie okrutna – dźga Abigail nożem 28 razy. W tym czasie trzecia morderczyni pastwi się nad Sharon. Jest rozwścieczona, bo aktorka błaga ją o to, by jej nie zabijała ze względu na dziecko.
„Dajcie mi dwa tygodnie, a potem mnie zabijecie. Pozwólcie tylko żyć dziecku”. Te słowa działają na Susan Aktins jak płachta na byka. Kobieta rzuca się na Tate i zadaje jej 16 ciosów nożem. Potem namoczonym we krwi aktorki ręcznikiem pisze na drzwiach wejściowych słowo „PIG” – tym określeniem czarnoskórzy amerykańscy ekstremiści nazywali wtedy bogatych mieszkańców luksusowych dzielnic. Potem napastnicy znikają, a policja przez długi czas nie umie ich wytropić.
Bez odpowiedzi
Ogarnięte paniką Hollywood mogło odetchnąć z ulgą dopiero późną jesienią. Wtedy to zatrzymana przez policję za udział w innym morderstwie Susan Atkins opowiedziała w celi, że brała udział w rzezi w domu Polańskiego i osobiście zabiła jego ciężarną żonę. Ale do skazania bandytów najbardziej przyczyniła się Linda Kasabian. Ona tamtej nocy nikogo nie zabiła, więc prokuratura obiecała jej łagodną karę w zamian za obciążające resztę zeznania. Cała trójka przyznała się się do popełnienia zbrodni. Ich guru, Charles Manson, też przyznał się do tego, że to on kazał zabijać. Wiosną 1971 roku całą czwórkę skazano na karę śmierci, potem wyrok zamieniono na dożywocie. Żadne z nich nigdy nie okazało skruchy. Choć Mansona nie raz pytano, dlaczego kazał zamordować mieszkańców tej willi, nigdy nie dał sensownej odpowiedzi.