Sandra Kubicka nie zamierza tego tolerować! "Jedno zdanie może albo zbudować człowieka, albo go zniszczyć"
Sandra Kubicka po raz drugi złożyła pozew rozwodowy przeciwko Aleksandrowi Baronowi. Tym razem oboje nie mówią o kulisach swojego związku i rozstania. Niedawno Sandra Kubicka zabrała głos w innej sprawie. Modelka nie zamierza już milczeć.

W ostatnim czasie znów jest głośno o Sandrze Kubickiej, która miała złożyć kolejny pozew rozwodowy. To już kolejna próba zakończenia małżeństwa z Aleksandrem Baronem. Informację przekazał serwis Pudelek, powołując się na źródło sądowe. Choć wcześniej para próbowała odbudować relację, kolejna decyzja modelki o formalnym zakończeniu małżeństwa zaskoczyła opinię publiczną. W międzyczasie Sandra Kubicka pojawiła się w ważnej kampanii "Jestem OK" i została jej ambasadorką. Z jej strony padły wymowne słowa...
Sandra Kubicka ambasadorką kampanii przeciwko hejtowi
Po medialnej burzy związanej z informacją o pozwie, Sandra Kubicka zdecydowała się zabrać głos. W emocjonalnym wystąpieniu ogłosiła, że została ambasadorką kampanii magazynu Glamour „Jestem OK!”, która walczy z mową nienawiści.
Modelka podkreśliła, że fala hejtu, jaka ją spotkała, miała poważny wpływ na jej zdrowie psychiczne.
Hejt zaprowadził mnie w najczarniejsze rejony, kiedy nie chciałam żyć - pisze w swoim eseju Sandra Kubicka, ambasadorka naszej akcji Jestem Ok!, która doskonale zdaje sobie sprawę, jak dużą moc mają słowa.
Teraz Sandra Kubicka stawia sprawę jasno i mówi wprost o tym, że nie zgadza się na hejt wobec niej i jej bliskich:
Nie godzę się dłużej na obrażanie mnie i mojej rodziny, ale mowa nienawiści nie dotyczy tylko mnie. Słowa naprawdę mają moc i jedno zdanie może albo zbudować człowieka, albo go zniszczyć. W internecie bardzo łatwo zapomnieć, że po drugiej stronie ekranu jest ktoś, kto czuje. Człowiek, który ma dzieci, przyjaciół, rodzinę, który może sobie z tymi słowami nie poradzić. Dlatego mówię dość.
Sandra Kubicka mówi dość!
Sandra Kubicka od dawna mówi o tym, jak ważne jest zdrowie psychiczne. Teraz mocno uderza w osoby hejtujące, które tłumaczą swoje zachowanie wolnością słowa. Modelka mówi dość i nie zgadza się na krzywdzenie innych.
Możemy się nie lubić, możemy mieć inne zdania, ale musimy się szanować. Bo mowa nienawiści to nie jest wolność słowa. Wolność słowa to nie jest pozwolenie na krzywdzenie innych ludzi. Mówię dość. Chcę świata, w którym mówimy głośno o tym, że się na to nie godzimy. Nie świata, w którym cisza oznacza przyzwolenie na krzywdzenie innych ludzi. Słowa mają moc. I używajmy ich, by budować, a nie niszczyć
Spodziewaliście się tak mocnej kampanii z udziałem Sandy Kubickiej?
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Zobacz także:
- Sandra Kubicka i Baron nie mogą się w tej sprawie dogadać. Muzyk stanowczo reaguje: "To tortury"
- Sandra Kubicka zaskoczyła nowymi tatuażami. Jeden z nich wzbudził ogromne emocje
