Reklama

Sandra Kubicka wraca na salony i to w wielkim stylu. Środowym wieczorem pojawiła się na głośnym evencie, niewątpliwie skupiając na sobie całą uwagę. Postawiła na wykonaną w całości z lateksu sukienkę z odważnym wycięciem. Było krok od wstydliwej wpadki?

Reklama

Sandra Kubicka cała w lateksie

Nazwisko Sandry Kubickiej jest obecnie jednym z najgorętszych w polskim show-biznesie. Przez pewien czas modelka rzadziej pojawiała się na imprezach branżowych, co było spowodowane opieką nad synkiem. 16 października postanowiła wziąć jednak udział w gali DOZ.pl i momentalnie skupiła na sobie wzrok wszystkich. Postawiła na dość odważną kreację, która świetnie podkreśliła jej sylwetkę.

Większość gwiazd zjawiła się na evencie w klasycznej czerni. Sandra Kubicka natomiast zdecydowała się wyróżnić i postawiła na wiśniową sukienkę do kostek, wykonaną z lateksu! To jeszcze nie wszystko, bo sukienka bez ramiączek miała również pokaźne rozcięcie na jednej nodze, sięgające prawie aż do biodra. Na pierwszy rzut oka wygląda nawet na to, że Sandra nie miała na sobie majtek! Czy rzeczywiście tak było? Wie to zapewne tylko ona, ale nie ulega raczej wątpliwości, że jeden niefortunny ruch by wystarczył, by odsłonić za wiele.

Nic jednak dziwnego, że Sandra Kubicka postawiła na tak drapieżną stylizację, bo jak zapowiada na swoich mediach społecznościowych od pewnego czasu - wraca do formy sprzed porodu i zamierza stać się "hot mamą". Modelka wróciła już do treningów, które musiała odsunąć na dalszy plan najpierw ze względu na ciążę, a następnie z uwagi na opiekę nad maleńkim synkiem, który przyszedł na świat o kilka tygodni za wcześnie.

Sandra i jej ukochany Alek Baron przeżyli niełatwy czas, gdy pierwsze tygodnie życia mały Leoś musiał spędzić w szpitalu. Na szczęście dziś są to już tylko nieprzyjemne wspomnienia, a małżonkowie mogą w spokoju cieszyć się rodzicielstwem. Modelka nie ukrywa również trudniejszych momentów macierzyństwa i na Instagramie regularnie opowiada o swoich odczuciach.

Macierzyństwo mnie troszeczkę zaskoczyło, myślałam, że odrobinę więcej matka może. Ja nie potrafię nawet wyjść z domu o konkretnej godzinie. Planuje sobie, że wyjdę np. o dziesiątej, ale nie da się z tak małym dzieckiem wyjść sztywno o dziesiątej. Przynajmniej nie da się z Leośkiem. Do wielu miejsc się spóźniam, to jest okej. Już się nauczyłam tym nie stresować
- wyznała swego czasu na Instagramie.

Jak się przekonaliśmy, tym razem los jej sprzyjał i udało jej się dotrzeć na branżową imprezę. Jak wam się podoba jej stylizacja?

Reklama

Zobacz także: Pilny komunikat "Tańca z gwiazdami". Widzowie są rozgoryczeni. "Po co to zamieszanie?"

Sandra Kubicka
AKPA/Paweł Wrzecion
Reklama
Reklama
Reklama