Producenci „X-Factor” nie przypuszczali chyba, że to właśnie z Mają Sablewską będą mieć największe problemy. Jak podaje „Fakt”, Sablewska była oburzona, że w domach jurorskich pod jej opieką znajdą się zespoły a nie soliści. Zagroziła nawet, że odejdzie z programu. Czyżby uważała, ze ta grupa uczestników ma mniejsze szanse na wygraną?
Pojawił się również kolejny problem związany z Mają. Po podzieleniu uczestników programu na trzy grupy, każdego członka jury wspierali znani artyści. Okazało się, że producenci musieli się sporo naszukać, aby ktoś zgodził się współpracować z Sablewską.
- Znalezienie osoby, która wsparłaby Maję w domach jurorskich wcale nie było łatwe- przekazał informator - Na szczęście zgodził się Karpiel- Bułecka.
Współpracę z menedżerką zakończyły: Doda, Edyta Górniak i Marina. Czyżby kolejne gwiazdy wolały unikać kontaktów z Mają Sablewską?

Reklama

tulipan

Reklama
Reklama
Reklama