Reklama

Po tragicznej śmierci Liama Payne'a, wszyscy zadawali sobie kluczowe pytania o przebieg wydarzeń poprzedzających dramatyczny upadek z balkonu, a także o to, czy gwiazdor mógł znajdować się pod wpływem substancji zmieniających świadomość. Teraz wszystko jest już jasne.

Reklama

Wyniki badań toksykologicznych Liama Payne'a ujawniają szokujące szczegóły

Wyniki badań toksykologicznych dotyczących śmierci Liama Payne'a, byłego członka One Direction, ujawniły obecność kilku substancji psychoaktywnych w jego organizmie. Jak podaje "Page Six", wśród wykrytych narkotyków znalazły się kokaina, crack, benzodiazepiny, a także tzw. „różowa kokaina” – mieszanka MDMA, ketaminy i metamfetaminy. Dziennik mówi o prawdziwym "koktajlu zakazanych substancji". Przypominamy, że Payne zmarł po upadku z balkonu hotelowego w Buenos Aires, co wywołało wstrząs wśród fanów na całym świecie.

Co więcej, raport toksykologiczny pokazał, że w organizmie Payne'a znajdowała się nie tylko kokaina i crack, ale także niebezpieczne połączenie substancji znane jako „różowa kokaina”. To silnie psychoaktywne połączenie substancji staje się coraz bardziej popularne na czarnym rynku, choć jego skutki uboczne mogą być tragiczne.

31-letni Payne przebywał w Argentynie w związku z prywatnymi sprawami. Świadkowie twierdzą, że w dniu jego śmierci doszło do intensywnej kłótni, a Payne wydawał się być pod wpływem silnych środków odurzających. Jego upadek z hotelowego balkonu, po ujawnieniu wyników toksykologii wywołał nowe pytania o jego stan psychiczny i okoliczności śmierci.

Różowa kokaina, znana także jako „tusi”, to nowy i wyjątkowo niebezpieczny narkotyk, który zawiera w sobie mieszankę ketaminy, MDMA oraz metamfetaminy. Jest to jedna z najbardziej nieprzewidywalnych substancji dostępnych na rynku. Jej działanie jest skrajnie psychoaktywne, a efekty obejmują zarówno euforię, jak i skrajne halucynacje oraz zaburzenia świadomości.

Dziwne zachowanie Liama Payne'a tuż przed śmiercią

Już nietypowe zachowanie, które wykazywał Payne przed śmiercią mogło wskazywać na to, że znajdował się pod wpływem substancji psychoaktywnych. Świadkowie mówili, że starał się m.in. zwrócić na siebie ich uwagę w hotelowym lobby, a obsługa obiektu twierdziła w rozmowie ze służbami, że Liam jest agresywny i zagraża sobie i innym, a nawet że mu "odbija".

Mamy gościa, któremu odbija pod wpływem narkotyków i alkoholu. Gdy jest przytomny, niszczy wszystko, co tylko znajduje się w jego pokoju. I cóż, potrzebujemy, żebyście wysłali pomoc
- przekazano w zapisie rozmowy telefonicznej.

Wiadomo, że Liam Payne zmagał się z uzależnieniami, jednak udało mu się wyjść z nałogu alkoholowego. Niestety, niedługo przed śmiercią gwiazdor powrócił do używek, co potwierdziła jego była partnerka:

Zawsze czułam, że to robi, bym nadal mu współczuła. Od czasu naszego rozstania zawsze pisał do mnie w stylu 'Och, nie czuję się dobrze'. Zawsze bawił się śmiercią i mówił 'Cóż, umrę. Nie radzę sobie dobrze'
- przekazała mediom była partnerka Liama.

Zaskoczyły Was wyniki badań toksykologicznych Liama Payne'a?

Reklama

Zobacz także: Nie żyje były wokalista Iron Maiden. Paul Di'Anno zmarł po walce z chorobą

Liam Payne wyskoczył z balkonu?
ANGELA WEISS/AFP/East News
Reklama
Reklama
Reklama