Ruszyło śledztwo ws. śmierci Soni Szklanowskiej. Jest komentarz prokuratury
Sonia Szklanowska, uczestniczka drugiej edycji "Hotelu Paradise" zmarła nagle, mając zaledwie 25 lat. To dopiero początek wstrząsających informacji. Teraz media ujawniły, gdzie doszło do tragedii. Głos zabrała prokuratura, a śledczy rozpoczęli postępowanie. Jest komentarz w sprawie.

Nagła śmierć Soni Szklanowskiej głęboko poruszyła fanów reality show i opinię publiczną. 25-letnia uczestniczka „Hotelu Paradise” jeszcze niedawno publikowała w sieci relacje z majowego wypoczynku, pokazując radosne momenty pełne uśmiechu i radości. Jej ostatnie nagrania, wcześniej odbierane jako pełne życia, dziś wzbudzają żal i niedowierzanie. W obliczu tej tragedii pojawia się wiele pytań, na które odpowiedzi szuka prokuratura, prowadząc oficjalne śledztwo.
Śledztwo po śmierci byłej uczestniczki "Hotelu Paradise"
Śmierć Soni Szklanowskiej poruszyła opinię publiczną, a szczegóły tragedii bada obecnie Prokuratura Rejonowa w Świeciu. Jak poinformował zastępca prokuratora rejonowego, Piotr Głowacki, postępowanie zostało wszczęte na podstawie art. 151 Kodeksu Karnego.
Potwierdzam, że trwają czynności prokuratury w tej sprawie. Na dzień 20 maja 2025 r. zarządzono oględziny zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej
Artykuł 151 KK odnosi się do sytuacji, w której ktoś "namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie". Za taki czyn grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Decyzja o wszczęciu postępowania z tego przepisu oznacza, że śledczy rozważają możliwość, iż osoba trzecia mogła mieć wpływ na decyzję Soni Szklanowskiej.
Co wiadomo o okolicznościach śmierci?
Według nieoficjalnych informacji Faktu, do śmierci Soni z "Hotelu Paradise" doszło w jej domu rodzinnym w Świeciu. Choć pochodziła z Bydgoszczy, w Świeciu mieszkała jej rodzina. Teraz śledczy badają przyczyny śmierci byłej uczestniczki hitu TVN. Do momentu zakończenia sekcji zwłok i zebrania materiału dowodowego, śledczy nie udzielają szerszych informacji o przyczynach zgonu.
Kim była Sonia Szklanowska?
Sonia Szklanowska zdobyła rozpoznawalność jako jedna z najbardziej wyrazistych uczestniczek drugiej edycji reality show „Hotel Paradise”, emitowanego w 2020 roku. Razem z Łukaszem Karpińskim dotarła do wielkiego finału, choć ostatecznie nie zdobyli głównej nagrody. Jej szczerość, emocjonalność i autentyczność szybko zyskały sympatię widzów, którzy śledzili jej dalsze losy również po zakończeniu emisji programu.
Po udziale w reality show Sonia nie zniknęła z życia publicznego. Wręcz przeciwnie – rozpoczęła aktywną działalność w mediach społecznościowych jako influencerka, dzieląc się z fanami zarówno radosnymi chwilami, jak i osobistymi doświadczeniami. Otwarta i bezpośrednia, nie bała się mówić o trudnych tematach.
Jednocześnie rozwijała swoją pasję muzyczną. Wydała debiutancki singiel „Lew”, który spotkał się z ciepłym przyjęciem. Kolejne utwory, takie jak „Rozdział”, „Dwa miesiące” czy „Lubię te klimaty”, potwierdziły jej talent i determinację w dążeniu do spełniania artystycznych marzeń. Jej twórczość była osobista, nasycona emocjami i autentycznością.
W chwili śmierci Sonia miała zaledwie 25 lat. Informacja o jej odejściu natychmiast obiegła media i wywołała falę poruszenia. Produkcja programu „Hotel Paradise” wyraziła głęboki smutek i opublikowała wpis upamiętniający zmarłą uczestniczkę, podkreślając, że była osobą wyjątkową. Fani oraz byli uczestnicy programu licznie dzielili się poruszającymi wspomnieniami, a media społecznościowe zapełniły się emocjonalnymi pożegnaniami.
Zobacz także:
- Ostatnia relacja DJ Hazela na Instagramie pojawiła się tuż przed śmiercią. Wiemy, co robił
- Adam i Jagoda o zwycięstwie w "Hotelu Paradise". To dlatego wygrali?
