Reklama

Kinga Rusin szumnie chwaliła się zakupem jak się teraz okazuje modnego dodatku. Mowa o suczce rasy Shar pei, którą prezenterka kupiła przeszło 4 lata temu. Piesek zdążył się z pewnością już zadomowić i przywiązać do nowej rodziny, ale jak widać dla Rusin nie ma to wielkiego znaczenia. Jak donosi "Rewia", Kingę przerosła opieka nad psem i pozbyła się się pieska.

Reklama

Jak wiadomo pies tej rasy wymaga często specjalnej opieki, bowiem choruje na skórę i oczy. Jednak to całkiem nie zniechęciło Rusin - jak donosi gazeta już planuje kupić sobie kota.

Reklama

Pani Kingo! Zwierze to nie droga torebka, którą po sezonie można oddać koleżance!

Reklama
Reklama
Reklama