Rusin nadrabia stracony czas
Dopiero teraz może się zająć swoimi pasjami
Kinga Rusin niejednokrotnie wspominała w wywiadach, jak ciężko jej było czasami w trakcie małżeństwa z Tomaszem Lisem. Kiedy jej mąż robił karierę, ona zajmowała się dziećmi i domem. Nie miała czasu na swoje pasje i odkrywanie uroków życia.
Wszystko zmieniło się po rozwodzie. Jakiś czas zajęło Rusin pozbieranie się po przykrym rozstaniu, ale potem wzięła sprawy w swoje ręce.
Rozwinęła swoją firmę kosmetyczną, napisała książkę „Co z tym życiem”. Wydaje się, że Rusin, która właśnie skończyła 40 lat, jest u szczytu swojej kariery i popularności.
- Kindze należy się okres drugiej młodości, bo pierwszą straciła zbyt szybko. A bycie kobieca wersją nieodpowiedzialnego Piotrusia Pana, który żyje tylko dla przyjemności, z pewnością jej nie grozi. Jest na to zbyt mądra – mówi bliska znajoma Kingi w „Na żywo”.
Godne pochwały, że Rusin nie rozpacza ciągle nad przeszłością, tylko wytrwale realizuje swoje pasje.