Reklama

Obserwując poczynania Kingi Rusin jako jurorki "You Can Dance" trzeba przyznać, że z odcinka na odcinek wygląda coraz bardziej kwitnąco.
Ostatnio pojawiły się plotki, że to za sprawą nowej miłości - tajemnicznego prawnika Marka. Jednak prezenterka nie chce pisnąć ani słówka na temat swojego nowego partnera.

Reklama

- Nigdy nie komentuję informacji dotyczących mojego życia prywatnego - powiedziała w wywiadzie dla "Faktu".

Jednak radość i optymizm jaka emanuje z Kingi wskazuje, że na tym etapie życia jest bardzo szczęśliwa.

– Mnie jest po prostu dobrze w życiu. Mam wielki przywilej bo mogę codziennie rano wstając powiedzieć, mam bardzo fajne życie, ale nic mi nie spadło z nieba. Pracuję na to by takie życie mieć. Mam radość, jestem spełniona, mam cudowną pracę, mogę spełniać swoje marzenia, mam swoje pasje, którym mogę poświęcać czas, rozwijam się cały czas i inwestuję w siebie. Robię rzeczy, które czynią nasze życie interesującym. To wielki przywilej – wyznała.

No cóż... po takim wyznaniu pozostaje nam już pogratulować.

Reklama

pijavka

Reklama
Reklama
Reklama