Tegoroczne rozpoczęcie roku szkolnego będzie różniło się od tych, które pamiętamy w ubiegłych latach. Pandemia, nowy reżim sanitarny i mnóstwo obaw rodziców, dzieci i nauczycieli. I chociaż rok szkolny jeszcze dobrze nie wystartował, to już mamy pierwsze placówki, które nie ruszą z nauką stacjonarną 1 września. Powodem jest oczywiście koronawirus.

Reklama

Zobacz także: Dzieci wrócą do nauczania zdalnego już za dwa tygodnie? Eksperci ostrzegają!

Rozpoczęcie roku szkolnego. Pierwsze placówki zamknięte z powodu koronawirusa!

Po prawie półrocznej przerwie i nauce zdalnej, uczniowie wracają do szkół. Tegoroczne rozpoczęcie roku szkolnego nie będzie jednak takie, jakie znamy do tej pory. W większości placówek podjęto decyzję o rezygnacji z uroczystego apelu i uczniowie spotkają się jedynie z wychowawcami w klasach. Dyrektorzy szkół musieli zaś przeorganizować pracę placówek w taki sposób, aby dostosować się do wymogów reżimu sanitarnego. Nowe godziny przerw, praca świetlicy czy stołówki - wszystko ma działać w taki sposób, aby uczniowie nie tłoczyli się na korytarzach szkolnych. Ale czy to wystarczy?

Jak widać na chwilę przed rozpoczęciem roku szkolnego, pojawiły się już pierwsze problemy z nauką stacjonarną w kilku placówkach oświatowych w naszym kraju. Jak informuje portal wp.pl, nauka stacjonarna na razie nie rozpocznie się w szkołach w Kiełpinie (woj. pomorskie), Bożejowicach (woj. dolnośląskie) oraz w placówce w miejscowości Biskupiec (woj. warmińsko - mazurskie). Powodem oczywiście są zakażania koronawirusem.

Rozpoczęcie roku szkolnego w Kiełpinie zostało odwołane w związku z zakażeniem koronawirusem jednego z nauczycieli. Z kolei nauka stacjonarna w Biskupcu nie zostanie jeszcze rozpoczęta w związku z wykryciem zakażenia w rodzinie jednego z pracowników placówki. W przypadku Bożejowic placówka nie precyzuje, u kogo wystąpiło podejrzenie zakażenia koronawirusem. Z kolei Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Gryfinie objął kwarantanną 25 osób, które miały kontakt z zakażonym pracownikiem ze szkoły w Żabnicy.

Zobacz także

Rodzice i uczniowie są pełni obaw w związku z powrotem do nauki stacjonarnej. Jedno zakażenie może spowodować, że na kwarantannie wyląduje nawet kilkadziesiąt osób! To z pewnością będzie trudny rok szkolny zarówno dla nauczycieli, jak również dla dzieci, młodzieży i ich rodziców...

East News

Kilka palcówek oświatowych w Polsce odwołało rozpoczęcie roku szkolnego. Powodem jest oczywiście wykrycie zakażeń u osób, związanych ze szkołami.

East News

Dzieci, młodzież, rodzice i nauczyciele, muszą dostosować się do nowych zasad, które wyznacza nowy reżim sanitarny. W niektórych szkołach wprowadzono między innymi dwie zmiany, czy nowe godziny przerw - wszystko po to, aby uczniowie nie tłoczyli się na korytarzach i w klasach.

East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama